Podróże bliskie,  Polska

Dworki i pałace Warmi i Mazur…

Lubicie bajki… Jeśli tak to dziś zabiorę Was w bajkowe miejsca… Mazury to Kraina Tysiąca Jezior i z tego słynną najbardziej, ale jest jeszcze coś co Mazury skrywają między lasami i jeziorami… i to coś przykuwało moją uwagę od dziecka… A są dworki, pałce i folwarki…

Warmia i Mazury to w głównej mierze lasy, jeziora, ale też urokliwe miasteczka i wsie. To region, który fascynuje bogatą historią i ciekawym dziedzictwem kulturowym. O regionie tym można by dużo pisać ale dziś tylko kilka perełek, które zasługują na specjalną uwagę. Dworki i pałace tego regionu to siedziby dawnej arystokracji pruskiej Kilka z nich jest zachowana we względnie dobrym stanie, niestety większość w fatalnym, a są i takie że cieżko je znaleźć bo są to już tylko ruiny zarośnięte gęstym lasem. My wychowani w tej części Polski wiemy o kilu takich już niedostępnych…

Raj na ziemi- tak w skrócie można opisać miejsca, do których ponownie dotarliśmy w tym roku. Chyba każda mała dziewczynka patrząc w stronę zamku wyobraża siebie w pięknej sukni idącej po cudownych marmurowych schodach.. i ja tak miałam wiele razy… Cudowne miejsce z dala od ruchliwych dróg i zgiełku miasta. Większość z nich usytuowana jest nad pięknymi jeziorami, z całkiem fajna plażą, sporym pomostem, wśród łąk, pól i lasów. 

  1. Pałac i Folwark Galiny

Galiny i jego cudowne zabudowania to Majątek Ziemski z XVI wieku i XIX- wiecznym folwarkiem, romantycznym parkiem i ogrodem oraz 350 ha lasów, łąk, pastwisk i stawów. To malowniczy zakątki Mazur usytuowany blisko Kętrzyna, Bartoszyc, Lidzbarka Warmińskiego i Reszla. Po trwającej wiele lat renowacji i odbudowie do Majątku ponownie wróciło życie. Pałac zbudowany został w XVI wieku w zakolu rzeki Pisy dla rodziny Zu Eulenburg. Posiadłość miała charakter obronny, a przodkowie tego rodu przybyli z Saksonii i byli rycerzami Zakonu Krzyżackiego.

Dziś to miejsce wypoczynkowe i rekreacyjne. Obecnie w pałacu znajduje się kompleks hotelowy. Właściciele otrzymali złoty medal Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za najlepiej przeprowadzoną rewaloryzację. Pokoje w części pałacowej wyposażone są oryginalne lub wzorowane na nich drewniane meble.

Jeszcze kilka lat temu miejsce to nie wyglądało tak jak teraz. Prawdopodobnie stare zdjęcia to jedyna dokumentacja na to co możemy dziś podziwiać i gdzie można naładować baterie i spędzić czas bez hałasu. Ogród, który jest podzielony na dwie części jest dopełnieniem całości. Wyglada niczym zaczarowany…  

W tym cudownym miejscu jak z bajki jest jeszcze coś dla małych i dużych. Dokładnie dla miłośników koni. Zabytkowe stajnie z 70 końmi są mocnym atutem tego miejsca i rewelacyjnie wyglądają na tle całego Majątku.  Klub Jeździecki “Galiny” działa prężnie i na przełomie lipca i sierpnia odbywają się tu Regionalne Zawody w Skokach przez Przeszkody. Konie to głównie rasy naturalne hodowane głównie w celach sportowych. Na terenie znajduje się kryta ujeżdżalnia dla koni, karuzela oraz mnóstwo ogrodzonych pastwisk. Przyjezdni jak i goście majątku bez problemu mogą rozpocząć naukę jazdy konnej, lub doskonalić umiejętności.

Dodatkowo na terenie Majątku można spróbować regionalnej kuchni, która to należy do sieci “Dziedzictwa Kulturowego Warmi i Mazur” Specjalnością jest kaczka jabłkami i domowymi kluseczkami. Sami jej nie jedliśmy bo na nasze szczęście byliśmy już po obfitym posiłku, ale wiemy od znajomych, że warto jednak przyjechać tam na głodniaka.

To idealne miejsce na ucieczkę z dużego hałaśliwego miasta i zaszycie się w wiejsko sielskim klimacie. Spacerując brukowanymi dróżkami między budynkami można napawać się śpiewem ptaków, słuchać rechot żab lub koni i cieszyć się towarzystwem łaszących się kotów.

2. Pałac w Łeżajnacyh

Tajemniczy, zastanawiający, super zachowany, niczym z filmów grozy i mój ulubiony… Od kilku lat marzyłam żeby do niego wejść, albo chociaż pochodzić po ogrodach pałacu. No i marzenie się spełniło, udało się wejść ale tylko na teren ogrodu. Nie jeden próbował wejść do środka niestety z marnym skutkiem…

Neobarokowy pałac został wybudowany w latach 1909-1911 jako siedziba pruskiego rodu szlacheckiego von Fischer-Lossainen… Według dostępnych informacji w pałacu znajdowało się 27 pokoi, sala balowa, biblioteka, a nawet łazienki i elektryczność. Wszystko to było stylowo uzadzone jak przystało na pałac. Z zewnątrz pałac robi ogromne wrażenie. Wszyskie dobudowki, balkony, wieże w tym jedna pełniąca rolę punktu widokowego, oraz mnóstwo zdobień… Wszystko to mieści się w ogromnym ogrodzie pełnym zieleni… Dziś pałac należąc do Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego… 

Wnetrze pałacu było kilkakrotnie wykorzystywane do kręcenia różnych projekcji filmowych. Jednym z nich był “Kamerdyner”

3. Pałac w Sorkwitach

Pałac w Sorkwitach został wybudowany w latach 1850-1856 jako siedziba pruskiego rodu von Mirbach, który doprowadził majątek do kwitnącego stanu. Zbudowany na terenie podobnym do litery U, zdobią liczne szczyty i fasada z blankami. Styl ten nawiązywał do gotyckich zamków: zróżnicowana malowniczo bryła, wieżyczki, sterczyny, krenelaże miały sprawiać wrażenie romantycznych warownych siedzib. W miejscu, gdzie obecnie znajduje się pałac istniała pruska strażnica.  W otaczającym pałac parku zachowało się wiele starych drzew. 

Dziś Sorkwity to mała wioska przy głównej drodze z Mrągowa do Olsztyna. Szkoda, że nie można wejść na teren pałacu mimo tego iż strona pałacu istnieje i wskazuje na to że to hotel.

W pobliżu pałacu znajduje się najpopularniejszy szlak kajakowy na Mazurach. prowadzący przez rzekę Krutynię, a także liczne jeziora.

4. Pałac w Rodelach

Pałac w Rodelach został wybudowany w latach 1859-1861 w stylu eklektycznym jako siedziba pruskiego rodu von Alvensleben. Położony jest we wsi Rodele 14 km na północ od Kętrzyna (styl eklektyczny to zasada, w której panuje brak zasad. W stylu eklektycznym możliwe jest wszystko. Od połączenia totalnie niegrających ze sobą kolorów po zestawienie mebli z różnych epok i stylów)

Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1419 r., zaś jej lokacji na prawie chełmińskim dokonano w 1427 r. wokół pałacu urządzony został park w drugiej połowie XIX wieku. Na terenie parku usytuowano dwa stawy i cmentarz rodowy.  Po roku 1945 pałac użytkowany był przez PGR. Znajdowały się w nim biura i mieszkania pracownicze.

5. Pałac w Drogoszach

Pierwszy pałac w Drogoszach wybudowano w latach 1596-1606 dla rodziny Rautterów, lecz spłonął od pioruna i jego resztki zostały rozebrane w XVIII wieku. Legenda głosi że, pałac posiada 12 kominów – tyle, ile miesięcy w roku, 52 komnaty – ile tygodni, 365 okien – ile jest dni w roku, 4 kolumny – ile jest pór roku oraz 7 balkonów – ile dni w tygodniu. Taką też informację dostałam od moje teściowej, która jako malutkie dziecko mieszkała w pobliżu pałacu. W 1725 roku została dobudowana kaplica pałacowa, a w 1785 roku lustrzane schody zastąpiono podjazdem.

Majątek Drogosze przeszedł w ręce rodu Dönhoff dzięki małżeństwu jednej z piętnastu córek Rautterów z przedstawicielem tego najbogatszego w Prusach Wschodnich rodu. Pałac w Drogoszach był w swoim czasie jedną z trzech największych rezydencji w Prusach Wschodnich. Zatrzymywali się w nim w czasie podróży królowie. Pałac przetrwał drugą wojnę światową i nie uległ zniszczeniu, niestety został rozgrabiony i długo stał pusty. Po latach piędziesiątych służył jako Ośrodek Szkolenia Rolniczego. Dziś jest własnością prywatną.

Niestety i tu nie udało nam się wejść na teren pałacu i nawet ogrodu.

6. Pałac w Sztynorcie

Pałac w Sztynorcie ( powiat Węgorzewo) został zbudowany w XVII wieku nad jeziorem Sztynorckim między jeziorami Dargin, Mamry i Kirsajty dla rodziny Lehndorffów. W czasie wojny pałac zajmował minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop, podczas gdy właściciel walczył na froncie wschodnim. Od roku 1572 do 1945 Sztynort był główną siedzibą rodową Lehndorffów, jednego z potężniejszych rodów szlachty pruskiej.

W czasie wojny pałac nie uległ zniszczeniu ale został zdewastowany przez stacjonujących tu Rosjan.
Póżniej był w rękach PGR, jak większość takich obiektów i stanowił też własność prywatną. Od listopada 2009r. należy do Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury. 

Dziś Sztynort to spory port dla jachtów, żaglówek i motorówek. Nad wodą toczy się huczne życie, a zamek jak stał tak dwadzieścia lat temu taki stoi po dzień dzisiejszy. Zawsze robił na nas ogromne wrażenie, szkoda tylko że niszczeje…

7. Pałac w Okowiźnie

Pałac w Okowiźnie jest malowniczo położony między trzema jeziorami: Święcajty, Harsz i Lemięt, w odległości 8 km na południe od Węgorzewa.  W końcu XIX w. należał do rodziny Ziehe, na początku XX w. przeszedł na własność rodziny Hagen, a w 1938 r. przejął go Paul von Mrozek. Zachowany pałac wybudowano w stylu neobarokowym w 1921 r. Podczas II wojny światowej stacjonowali tu żołnierze chroniący niemieckie kwatery dowodzenia na Mazurach. Po wojnie zajmował go PGR. Obecnie pozostaje w rękach prywatnych. 

Na terenie pałacu zachowały się zabudowania gospodarcze z czerwonej cegły oraz park krajobrazowy z pięknymi okazami starych drzew. Całość robi wrażenie nawet w takim stanie. Na terenie pałacu widać ślady prac remontowych. Został zmieniony dach, wymienione okna i wewnątrz budynku też coś się dzieje. To akurat tereny mojego teścia.

8. Pałac w Stachowiźnie

Opuszczony dwór w miejscowości Stachowizna  pochodzi z XIX wieku, górujący nad całą miejscowością wygląda niesamowicie nawet w takim stanie. Majątek ziemski powstał już w okresie średniowiecza. W latach 20-tych XX wieku należał do rodziny Ahlmann. Ze wzniesienia roztacza się fajny widok na rzekę Dajne, która jest dorzeczem rzeki Guber.

Niestety nie ma zbyt wielu informacji o tym miejscu. Z informacji jakie znalazłam to majątek ziemski powstał w średniowieczu, a pod koniec XIX wieku właścicielem był Paul Raschke. Informacje jakie ukazują się na pierwszej stronie zaraz po wpisaniu w internet “Pałac w Stachowiźnie” są takie że kolejnym właścicielem tego obiektu był Piotr Woźniak-Starak, dwór kupił dla swoje żony Agnieszki.

9. Pałac w Nakomiadach

Barokowy pałac w Nakomiadach wybudowany został w latach 1664-80 dla Jana von Hoverbecka, w miejscu średniowiecznej krzyżackiej warowni Fliehburg z lat 1392-96. Całość otoczona jest dużym parkiem krajobrazowym, cudownym ogrodem, sadem oraz stawem. W 1789 roku pałac oraz dobra nabył Friedrich Redecker, urzędnik przybyły z Prus.  Zaraz po wojnie na terenie pałacu zorganizowano szkołę, a potem utworzono przedszkole, świetlicę i biura PGR. W 1985 roku wykwaterowano wszystkich mieszkańców i rozpoczęto gruntowny remont.

Cały teren robi niesamowite wrażenie, spędziłam tam ponad trzy godziny i nie mogłam wyjść bo każdy kawałek jest ładniejszy od drugiego. To cudo mieści się zaledwie 8 km od naszego miasta, a my byliśmy tam pierwszy raz. Szkoda tylko, że jedyna możliwością na zwiedzanie pałacu jest nocleg w nim..

Tuż przed wejściem na teren pałacu znajduje się mała manufaktura, w której wyrabia się piece kaflowe. Są to repliki pieców z różnych miejscowości Mazur. Można tam również kupić urocze miniatury tych że oto pieców kaflowych. Oprócz pieców wyrabia się tam jeszcze dzbany, wazony, świeczniki, tampony i wiele inncey ciekawych rzeczy świetnych na prezent.

Są takie miejsca na świecie, które uwodzą prostotą klasycznego piękna, harmonią i spokojem… Takich kilka miejsc udało nam się odwiedzić i nacieszyć oczyTo nie wszystkie dworki, pałace czy folwarki Warmi i Mazur. Spora jeszcze część jest do owidzenia i pokazania

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...