Snøveien śnieżna droga…

 

31.05.2014

O drodze śnieżnej słyszałam sporo ale jakoś sobie tego nie wyobrażałam …śnieg latem… aż do pewnego dnia jak sama się tam wybrałam. Koniec maja, w Norwegii wiosna pełna gębą, pogoda dopisywała już od dłuższego czasu. Mieliśmy akurat długi weekend i pomysł padł na wyjazd w góry, a dokładnie na Snøveien lub Snøvegen czyli Śnieżną drogę. 

Śnieżna droga biegnie przez pasmo górskie wśród skalistych wzgórz i  jezior między Lærdal a Aurland, dwoma miasteczkami. Najwyższy punkt jest na wysokości 1306 m n.p.m. Numer tej drogi to Fv243. Droga została otwarta 1967 roku. Nie łatwo ja znaleźć od strony Lærdal. Jest bardzo wąska i mocno kreta, w dodatku ma już swoje lata. Została otwarta 1967 roku. Pierwsze kilkanaście km drogi jest mocno zniszczony natomiast reszta na potrzeby turystów  została odnowiona. Zdjęcie poniżej to opuszczone stare gospodarstwa. Dziś już tylko fajnie wyglądają się na zdjęciach.

Nazwa drogi wzięła się od tego, że przez prawie cały rok leży tam śnieg. Było tak na pewno kilka lat lat wcześniej, dziś już klimat zmienił się mocno i na kilka tygodni śnieg znika.

Cała droga ma około 44 km i jest świetnym przeżyciem właśnie wtedy jak jest śnieg i lato 🙂 my byliśmy dwa razy w tym miejscu pierwszy raz w 2014 roku w ostatni dzień maja. Pogoda była piękna i  gorąco. Byliśmy w szoku jakie temperatury były w ten weekend. W wyższych partiach oczywiście parę stopni mniej, ja jestem zmarzlak to zawsze muszę mieć na sobie dużo ubrań ale mojej rodzinie to dla odmiany zawsze gorąco. Chyba ten zimny norweski  chów jaki stosują w szkołach i przedszkolach na coś się przydał. Drugi nasz wyjazd był również wiosna dokładnie 04.06. 2016 roku. I również mieliśmy upalny weekend.

Radości mieliśmy strasznie dużo 🙂 i my i dzieci. Śnieg w czerwcu i to takie ilości to widok niecodzienny. Droga otwarta jest właściwie od 01.06 do 01. do 30.09  chyba, że jest bardzo ciepło i asfalt jest czarny to otwierają troszkę  wcześniej.

Po szaleństwach na śniegu ruszyliśmy dalej w kierunku Aurland i pięknego punktu widokowego Stegastein https://xn--norwegiairesztawiata-30d.pl/stegastein-najladniejsza-platforma-swiata/  

Ruchu wielkiego nie było akurat tego dnia. Od czasu do czasu mijaliśmy jakiś samochód i ludzi tak samo zdziwionych jak my. U nas to szaleństwo ogromne jest. Tu mój maż pobiegł w  klapeczkach po wodę do kałuży jaka powstała na wskutek ciepła. Widok tego oczka był niesamowity, kolor oszałamiający. Już taki kolor widzieliśmy wcześniej na lodowcu.

Dzieci też pobiegły i butelki wodą napełniły bo na dole przy fiordzie tego dnia było 28 stopni. To jakieś anomalie. Środkowa Norwegia i takie temperatury…

A to już kilka km przed punktem widokowym na Aurlandsfjord  https://xn--norwegiairesztawiata-30d.pl/aurlandsfjorden/ jeden z najpiękniejszych fiordów Norwegii.

W tym roku 2017  byliśmy również na drodze śnieżnej  w sierpniu i nie było śniegu. Krajobraz w tym miejscu jest równie piękny i bardzo surowy. Jedyna roślinność to tylko mchy i wrzosy.

W drodze powrotnej wybraliśmy krótszy odcinek i  jechaliśmy przez najdłuższy tunel świata, który ma 24,5 km długości. Tunel łączy również dwa miasteczka Lærdal i Aurland podobnie jak śnieżna droga, która biegnie właśnie u góry. Tunel jest świetnym skrótem. Budowę tunelu zaczęto w 1995 roku a ukończono w 2000. Koszt budowy tunelu wyniósł około 2 miliardów koron norweskich.

Tunel ma 3 komory z kolorowym światłem, które ma sprawić wrażenie światła dziennego i nie doprowadzić do zaśnięcia kierowców. Ma również 15 punktów zawracania na całej długości i maksymalna prędkość to 80 km. Cały tunel jest monitorowany i ma dobry zasięg telefoniczny.

Takich dróg śnieżnych w Norwegii jest dość sporo. Wyjeżdżając z długiego tunelu można udać się na kolejne góry SOGNFJELL. Tam też można mieć takie widoki w środku lata. Żeby tam dojechać należy kierować się wzdłuż fiordu Årdalsfjorden drogą 53 przez Øvre Årdal kierunek Tyin. My będąc tam jednego roku właśnie na początku czerwca przy temperaturach 26-28 stopni trafiliśmy na tą drogę i byliśmy lekko zszokowani widząc takie obrazki.

Norwegia to niewątpliwie kraj wielu kontrastów. Jest tu i lato i zima i można się poopalać i na nartach pobiegać jak kto woli i co się komu w danej chwili zechce.