
Svínafellsjökull – nasze spotkanie z islandzkim lodowym gigantem ❄️🇮🇸
Kiedy planowaliśmy kolejną podróż do Islandii, wiedzieliśmy jedno – to będzie wyjątkowa wyprawa. Każdy, kto marzy o odwiedzeniu tej krainy ognia i lodu, ma przed oczami obrazy potężnych wodospadów, czarnych plaż i majestatycznych lodowców. My również mieliśmy swoje marzenie – stanąć oko w oko z jednym z nich, dotknąć lodu, który od tysięcy lat kształtuje tę niezwykłą wyspę.
Naszym celem był Svínafellsjökull – lodowiec, o którym czytaliśmy i oglądaliśmy niezliczone zdjęcia, ale żadne z nich nie oddawało jego ogromu i siły. To miejsce od dawna nas przyciągało. Wiedzieliśmy, że kiedyś tu trafimy – i w końcu nadszedł ten dzień.
Ten jęzor lodowca, będący częścią potężnego Vatnajökull, jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych miejsc na Islandii. To tutaj kręcono sceny do „Gry o Tron”, „Interstellar” i „Batmana”. Ale stojąc na jego krawędzi, zrozumieliśmy jedno – żadna kamera nie jest w stanie uchwycić tej ciszy, tej potęgi i tego uczucia, które ogarnia człowieka, gdy staje wobec tak potężnej natury.
Widzieliśmy już wcześniej lodowce w Norwegii, ale ten – Svínafellsjökull – był zupełnie inny. Ogromny, surowy, dziki i pełen lodowych szczelin, w których odbija się światło niczym w szkle. Za pierwszym razem, kiedy tu przyjechaliśmy, pogoda nie była po naszej stronie. Deszcz, wiatr i mgła skutecznie ukryły przed nami piękno tego miejsca. Nie zdawaliśmy sobie wtedy sprawy, jak magicznie może wyglądać, gdy natura choć na chwilę się uśmiechnie.
W tym roku jednak wróciliśmy – z nadzieją, że tym razem się uda. I udało się! Słońce przebiło się przez chmury, odsłaniając krajobraz, który dosłownie zaparł nam dech w piersiach. Staliśmy tam w ciszy, patrząc na ten gigantyczny lodowiec i czując ogromny respekt wobec przyrody.
Islandia znów nas zachwyciła. Matka natura naprawdę stworzyła ją najpiękniej, jak potrafiła – dziko, surowo i nieziemsko pięknie.




Kiedy stanęliśmy przed Svínafellsjökull, dosłownie zaniemówiliśmy. Wiedzieliśmy, że będzie pięknie – w końcu to Islandia, kraj, który zachwyca na każdym kroku. Ale to, co zobaczyliśmy, przerosło nasze wyobrażenia. Ogrom lodu, potęga natury i niesamowite światło odbijające się w błękitnych szczelinach lodowca sprawiły, że przez chwilę zapomnieliśmy o wszystkim. Patrzyliśmy w milczeniu, czując wdzięczność, że możemy tu być.
To miejsce wydaje się nierealne – jakby należało do innej planety. Svínafellsjökull jest częścią potężnego lodowca Vatnajökull, największego w Europie, który zajmuje aż 14% powierzchni Islandii. Technicznie to tzw. lodowiec wylotowy, czyli jęzor lodowcowy, który spływa z głównego masywu Vatnajökull. Ale stojąc naprzeciw niego, trudno myśleć o definicjach. To nie tylko jęzor lodowca – to żywy organizm, który oddycha, porusza się i zmienia każdego dnia.
Choć Svínafellsjökull ma „zaledwie” około 8 kilometrów długości i 800 metrów szerokości, robi oszałamiające wrażenie. Potęga jego form i kontrast pomiędzy czarnymi skałami a lodowymi strukturami tworzą widok, który zostaje w pamięci na zawsze.
Zrozumieliśmy, dlaczego to miejsce tak często pojawia się w filmach – od „Interstellar”, przez „Batmana”, po „Grę o Tron”. Svínafellsjökull ma w sobie coś magicznego, coś, co przyciąga nie tylko filmowców, ale i wszystkich, którzy kochają naturę i fotografię.
Warto też wspomnieć, że ten lodowiec znajduje się w rejonie Parku Narodowego Skaftafell, który w 2008 roku został włączony do Parku Narodowego Vatnajökull – obszaru wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To jedno z najpiękniejszych miejsc na całej wyspie, gdzie można poczuć potęgę natury w najczystszej postaci.
Sama nazwa Svínafellsjökull może brzmieć tajemniczo, ale ma swoje korzenie w językach nordyckich. „Svin” oznacza „świnię”, „fell” – „górę”, a „jökull” to po prostu „lodowiec”. W dosłownym tłumaczeniu to więc „Lodowa Góra Świni” – nazwa pochodząca od pobliskiej farmy Svinafell, która w średniowieczu była ważnym miejscem na mapie Islandii.
Kiedy patrzyliśmy na ten potężny lodowy gigant, trudno było nam uwierzyć, że za setki lat może już nie wyglądać tak samo. Lodowce na Islandii cofają się w zastraszającym tempie – tym bardziej czuliśmy wdzięczność, że mogliśmy zobaczyć Svínafellsjökull w całej jego chwale. To doświadczenie zostanie z nami na długo.




Potęga i kruchość lodu
Lodowiec to nie tylko piękny widok czy filmowa sceneria. To żywa, dynamiczna struktura – czapa lodowa, która powstaje przez setki lat. Wszystko zaczyna się od śniegu, który przez kolejne sezony nie topnieje w całości. Warstwa po warstwie gromadzi się na szczytach gór, a pod wpływem ciężaru przekształca w twardy, niebieskawy lód lodowcowy.
Z czasem, gdy jego masa staje się ogromna, lód zaczyna powoli spływać w dół – niczym lepka masa, która porusza się milimetr po milimetrze, formując doliny i jęzory lodowcowe. To proces niewiarygodnie powolny, ale właśnie dzięki niemu powstają krajobrazy, które dziś możemy podziwiać. Stojąc u stóp Svínafellsjökull, trudno uwierzyć, że wszystko, co widzimy, to efekt setek lat nieustannej pracy natury.
Niestety, współczesny świat nie pozostaje bez wpływu na te cudowne miejsca. Lodowce na Islandii cofają się w zastraszającym tempie – i Svínafellsjökull nie jest wyjątkiem. Od końca XIX wieku lodowa granica przesunęła się o kilkaset metrów, a tempo topnienia stale rośnie. Szacuje się, że do końca XXI wieku Islandia może stracić nawet połowę swojej lodowej objętości.
Patrząc na tę ogromną masę lodu, trudno nie poczuć refleksji. Z jednej strony – zachwyt nad siłą natury, z drugiej – świadomość, jak delikatna jest jej równowaga. To miejsce pokazuje zarówno potęgę, jak i kruchość świata, w którym żyjemy. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego w niektórych miejscach lodowiec ma ciemne, niemal czarne kolory, a nie charakterystyczny błękitny odcień, jaki widzieliśmy w Norwegii. To dlatego, że Islandia jest wyspą wulkaniczną – pył wulkaniczny, lawowe skały i drobinki popiołu nanoszone przez wiatr osadzają się na powierzchni lodu, nadając mu ciemniejszy odcień. To naturalne zjawisko sprawia, że każdy fragment lodowca wygląda inaczej i dodaje mu surowego, dramatycznego charakteru, tak charakterystycznego dla krajobrazów islandzkich.
Dla nas Svínafellsjökull był czymś więcej niż tylko punktem na mapie. Był spotkaniem z naturą w najczystszej postaci, momentem, w którym czuliśmy wdzięczność, pokorę i zachwyt. Islandia po raz kolejny udowodniła, że potrafi poruszyć najgłębsze emocje i przypomnieć, jak ważne jest, by dbać o to, co w niej najpiękniejsze.




Jak dotrzeć do lodowca Svínafellsjökull
Svínafellsjökull jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych lodowców Islandii i bez trudu można do niego dotrzeć z Reykjavíku. Wystarczy wjechać na słynną Obwodnicę nr 1 (Ring Road) i kierować się na wschód przez około 4 godziny jazdy. Po drodze czeka niezliczona ilość punktów widokowych, wodospadów i krajobrazów, które sprawiają, że nawet długa trasa mija błyskawicznie.
Kiedy po lewej stronie zobaczysz szutrową drogę prowadzącą w kierunku gór, to znak, że jesteś na miejscu. Svínafellsjökull jest tak rozległy, że posiada dwa główne parkingi, z których każdy oferuje nieco inny widok na lodowiec. Jeśli chcesz dotrzeć do północnej części, skręć właśnie w tę drogę. Po kilku minutach jazdy kamienistą ścieżką zobaczysz przed sobą niebieskobiałą ścianę lodu, mieniącą się w słońcu niczym diamenty – widok, który dosłownie zapiera dech.
To miejsce nas zachwyciło, wzruszyło i na długo zostanie w pamięci. Islandia po raz kolejny pokazała, że potrafi łączyć surowość i piękno w sposób absolutnie niepowtarzalny.
Jeśli marzycie o zobaczeniu miejsca, gdzie ziemia i lód spotykają się w najpiękniejszym możliwym wydaniu, gdzie natura wciąż gra pierwsze skrzypce, a człowiek może jedynie stać w zachwycie – Svínafellsjökull powinien znaleźć się na Waszej mapie marzeń.


Zobacz lodowiec naszymi oczami 🎥
Jeśli chcecie zobaczyć, jak lodowiec Svínafellsjökull wygląda z różnych perspektyw – z poziomu ziemi, z punktów widokowych i z lotu drona – zapraszamy Was serdecznie na nasz kanał YouTube.
Tam pokazujemy, jak wygląda to miejsce naprawdę – z całym jego pięknem, skalą i niepowtarzalnym klimatem.
