AZORY,  Podróże bliskie,  Portugalia,  WYSPA

Azory i São Miguel – zachodnia część wyspy…

Zachód wyspy São Miguel to opowieść o tym, jak natura potrafi zaskakiwać, wzruszać i onieśmielać.
To tutaj Azory odkrywają przed nami swoje najbardziej magiczne oblicze – mgły unoszą się nad kraterami, jeziora lśnią jak szkło, a ściany zieleni zdają się nie mieć końca. Jeśli gdziekolwiek można poczuć się jak na końcu świata – to właśnie tutaj, na zachodzie São Miguel, gdzie krajobrazy przypominają fragmenty snu albo filmową scenografię z krainy, której nie ma na mapie.

To miejsce, gdzie nie da się tylko „zaliczyć atrakcji”. Tu się zatrzymujesz. Oddychasz. Patrzysz. I zapominasz o całej reszcie.

W tym wpisie zabierzemy Was dokładnie tam – do miejsc, które zostają w głowie na długo: legendarny Sete Cidades, klifowe Miradouro, poszarpanr wybrzeże, czarne plaże i drogi otulone kwitnącymi hortensjami. Chcieliśmy znów poczuć tę bliskość natury, zachwycić się krajobrazami, które wyglądają jak z innej planety i choć na chwilę zatrzymać się w miejscu, gdzie czas płynie inaczej. Gotowi na zachwyt? No to chodźcie – ruszamy na zachód.

I wiecie co? To był strzał w dziesiątkę!

São Miguel, największa z azorskich wysp, okazała się idealnym wyborem na początek naszej przygody. Zielona, dzika i spokojna – zupełnie inna niż reszta Europy, a jednak tak bliska. Na São Miguel przylecieliśmy wcześnie rano – o godzinie 8:00 czasu lokalnego wylądowaliśmy na lotnisku João Paulo II w Ponta Delgada (PDL). Lot z Lizbony trwa około 2,5 godziny i przebiega bardzo sprawnie.

Zaraz po odebraniu wynajętego samochodu ruszyliśmy prosto w trasę, by rozpocząć naszą przygodę od dzikiej i malowniczej zachodniej części wyspy. Ten region São Miguel słynie z niesamowitych krajobrazów, geotermalnych zjawisk i jednych z najpiękniejszych punktów widokowych na całych Azorach.

Nasza trasa na pierwsze dwa dni:

  • Caldeira das Sete Cidades – wulkaniczna kaldera z dwoma jeziorami: Lagoa Azul i Lagoa Verde. To wizytówka Azorów i absolutne „must-see”.
  • ?️‍?️ Miradouro da Vista do Rei – słynny punkt widokowy z panoramicznym spojrzeniem na kalderę. Niesamowite miejsce na zdjęcia!
  • Miradouro da Boca do Inferno – jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków São Miguel. Spacer po drewnianej ścieżce nagradza niesamowitymi widokami.
  • Miradouro do Pico do Carvão – z tego punktu widać aż trzy strony wyspy, a przy dobrej pogodzie – nawet ocean po obu stronach!
  • Ponta da Ferraria – Natural Swimming Pool – geotermalne kąpielisko w oceanie! Woda podgrzewana przez wulkaniczne źródła, ukryta między skałami lawowymi – kąpiel tutaj to niezapomniane przeżycie.
  • Miradouro da Ponta do Escalvado – z tego miejsca rozciąga się widok na Capelas, Ponta da Ferraria i surowe wybrzeże zachodniej części wyspy. O zachodzie słońca jest tu po prostu magicznie!

Każdy z tych punktów pokazał nam inne oblicze São Miguel – od dzikiej przyrody, przez spokojne jeziora po surowe, wulkaniczne wybrzeża. Ten dzień był intensywny, ale zachwycający od pierwszych chwil. Azory od razu skradły nasze serca ??

Caldeira das Sete Cidades – serce São Miguel i symbol Azorów

To miejsce, które niemal każdy kojarzy z Azorami – i nie bez powodu! Caldeira das Sete Cidades to potężna wulkaniczna kaldera o średnicy 5 km, wypełniona zielenią, ciszą i dwoma magicznymi jeziorami: Lagoa Azul (Niebieskie Jezioro) i Lagoa Verde (Zielone Jezioro). Te dwa zbiorniki wodne, choć połączone, mają różne kolory, co – według lokalnej legendy – jest wynikiem łez dwojga zakochanych.

Widok na jeziora wtopione w krater dawnego wulkanu zapiera dech w piersiach. Warto zejść do samej wioski Sete Cidades, by poczuć jej spokojną atmosferę i przespacerować się wokół jezior. To idealne miejsce na piknik, zdjęcia i pełne zanurzenie się w azorskiej przyrodzie – z malowniczym parkiem pełnym starych drzew i małym neogotyckim kościołem, który znajduje się na końcu wyłożonej cedrami drogi.

?️‍?️ Miradouro da Vista do Rei – królewski widok na kalderę

Ten punkt widokowy to klasyka – znajduje się tuż obok opuszczonego hotelu Monte Palace, którego betonowa bryła kontrastuje z pięknem otaczającej przyrody. Nazwa „Vista do Rei” oznacza Widok Króla – nadano ją po wizycie portugalskiego monarchy w 1901 roku. I rzeczywiście, widok z tego miejsca jest godny króla.

Z jednej strony dostrzec można całą kalderę Sete Cidades, z jeziorami błyszczącymi w słońcu, z drugiej – pasma zielonych wzgórz, które ciągną się aż po ocean. To jedno z tych miejsc, gdzie naprawdę chce się po prostu usiąść i patrzeć.

Miradouro da Boca do Inferno – pocztówkowy obraz São Miguel

To najbardziej rozpoznawalny punkt widokowy na Azorach – i chyba najczęściej fotografowany. By się do niego dostać, trzeba przespacerować się drewnianą ścieżką przez porośnięte paprociami i wrzoścami wzgórza, co już samo w sobie jest atrakcją. Trasa jest krótka, ale prowadzi przez bajkowy krajobraz – dosłownie jak z filmu fantasy.

Na końcu ścieżki czeka nagroda: widok panoramiczny na Lagoa das Sete Cidades, otoczone zielonymi wzgórzami. Gdy nad jeziorami unosi się lekka mgła, a światło gra na wodzie, trudno o bardziej magiczne miejsce. Idealne na poranne zdjęcia!

Miradouro do Pico do Carvão – trzy strony świata na raz

To mniej znany, ale absolutnie wart odwiedzenia punkt widokowy, z którego widać trzy różne części wyspy. Przy dobrej pogodzie można jednocześnie zobaczyć południowe i północne wybrzeże São Miguel, a także wzgórza wewnętrznej części wyspy. Otoczenie to gęste lasy laurowe, wysokie paprocie i bujna roślinność, typowa dla tej części wyspy.

To miejsce nie tylko dla fanów widoków – to także okazja do spaceru w ciszy i kontakcie z naturą, z dala od zgiełku turystycznych tras.

Ponta da Ferraria – gorące źródła w oceanie

Prawdziwy azorski fenomen – kąpielisko geotermalne w samym Atlantyku! Woda oceaniczna jest tutaj naturalnie podgrzewana przez aktywność wulkaniczną, tworząc wyjątkowe warunki do kąpieli. Podczas odpływu można zanurzyć się w wodzie, która ma nawet 30–40°C. Fale uderzające o czarne, lawowe skały tylko potęgują wrażenie bliskości z naturą.

To miejsce, gdzie żywioły spotykają się w jednym punkcie: woda, ogień i powietrze łączą się w spektaklu, którego nie zapomnisz. Jest tu również kąpielisko termalne z infrastrukturą, ale dzika zatoczka w oceanie robi zdecydowanie większe wrażenie.

Miradouro da Ponta do Escalvado – idealny punkt na zachód słońca

Położony wysoko na klifie, ten punkt widokowy pozwala zobaczyć spektakularne wybrzeże Ponta da FerrariaCapelasi Mosteiros. Widok jest rozległy i surowy – ciemne, bazaltowe klify opadają stromo do Atlantyku, a fale rozbijają się o skały z ogromną siłą. Idealne miejsce, by zakończyć dzień i obejrzeć zachód słońca nad oceanem.

To miejsce oferuje ciszę, przestrzeń i niezakłócony kontakt z przyrodą. Jeden z naszych ulubionych momentów tej części podróży.

Miradouro da Covilhã – jeden z bardziej ukrytych punktów widokowych, który oferuje nieco inny, bardziej dziki krajobraz. Roztacza się stąd szeroka panorama na wzgórza, bujne doliny i ocean w oddali. Cisza i brak tłumów sprawiają, że to idealne miejsce na chwilę kontemplacji.

Moinho de Santa Bárbara – uroczy, odrestaurowany młyn, który znajduje się w pobliżu miejscowości Santa Bárbara. Samo miasteczko zachwyca autentyczną zabudową, a okolica to prawdziwy raj dla miłośników fotografii. Warto się tu zatrzymać choćby na kawę – z widokiem na ocean i kwitnące hortensje.

Miradouro do Barreiro – ten mniej znany, ale wyjątkowo malowniczy punkt widokowy oferuje zupełnie inną perspektywę na krajobraz zachodniego São Miguel. Znajduje się w rejonie o bardziej surowym, niemal pustynnym charakterze – dominują tu czerwono-brunatne gleby wulkaniczne, porośnięte niską roślinnością.

To miejsce szczególnie urzeka swoją autentycznością i spokojem – nie ma tu tłumów, a widok na falujące wzgórza, wulkaniczne formacje i horyzont zatopiony w Atlantyku robi ogromne wrażenie, szczególnie przy miękkim świetle późnego popołudnia.

Idealny punkt na krótki przystanek w trasie – na chwilę ciszy, zdjęcie z panoramą i podziwianie, jak natura na Azorach nie przestaje zaskakiwać.

Co ciekawe, w ciągu tych dwóch dni wracaliśmy w kilka miejsc nawet po dwa, a czasem i trzy razy. Trasy w tej części wyspy są krótkie i bardzo przyjemne do pokonywania samochodem, więc łatwo było zatrzymać się ponownie tam, gdzie chcieliśmy zobaczyć więcej – albo… zobaczyć coś w zupełnie innym świetle.

?️ Pogoda na São Miguel zmienia się błyskawicznie – poranne mgły potrafią ustąpić pełnemu słońcu w ciągu godziny, a lekkie opady nagle odsłaniają dramatyczne chmury i kolory, których nie da się zaplanować. To właśnie dzięki tej zmienności każde z odwiedzonych miejsc wyglądało za każdym razem inaczej – bardziej tajemniczo, bardziej złociście, bardziej zielono lub surowo. To uczyniło tę wyprawę jeszcze bardziej wyjątkową.

? I jeszcze jedno zjawisko, którego nie można pominąć latem na Azorach – hortensje! To dosłownie hortensjowy raj – kwitnące na niebiesko, fioletowo i biało krzewy porastają niemal każdy zakątek wyspy, tworząc naturalne żywopłoty i bajkowe alejki. Najwięcej hortensji znajdziecie właśnie w zachodniej części São Miguel, szczególnie w okolicach punktów widokowych i wzdłuż górskich serpentyn. Czasem trzeba się zatrzymać tylko po to, by nacieszyć oczy tym kwiatowym spektaklem – i zrozumieć, dlaczego Azory tak często nazywane są rajem pośrodku Atlantyku.

Zachodnia strona São Miguel zostawiła nas z niedosytem – ale w tym najlepszym znaczeniu.
Nie dlatego, że czegoś zabrakło, ale dlatego, że każde miejsce, w którym się zatrzymaliśmy, chciałoby się przeżyć jeszcze raz – tym razem wolniej, jeszcze uważniej. Nie bez powodu to właśnie od tej części wyspy postanowiliśmy zacząć – i z perspektywy czasu wiemy, że to był świetny wybór.

To tutaj poczuliśmy esencję Azorów: dzikość, tajemniczość i nieoczywistą urodę. Zatopione w zieleni kraterowe jeziora, bajkowe punkty widokowe, strome klify i parujące źródła przypominały nam na każdym kroku, że przyroda pisze najlepsze scenariusze.
Nie znaleźliśmy tłumów, nie szukaliśmy pośpiechu. Zamiast tego był spokój, wiatr i bezmiar zieleni, który koi i zachwyca jednocześnie.

São Miguel uczy podróżowania na nowo – tego wolnego, z uważnością, gdzie nie trzeba „zaliczać” i odhaczać punktów z listy. Wystarczy być. Patrzeć. Słuchać. I wracać wieczorem z poczuciem, że dziś naprawdę się coś przeżyło.

Jeśli więc zastanawiasz się, od której części wyspy zacząć – z pełnym przekonaniem polecamy właśnie zachód.
To Azory w najczystszej, najbardziej pierwotnej postaci. To miejsce, w którym nie potrzebujesz przewodnika, by poczuć, że jesteś w czymś wyjątkowym – choć mamy nadzieję, że nasz przewodnik trochę Ci tę drogę ułatwił ?

Przed nami jeszcze wiele do odkrycia – środkowa i wschodnia część São Miguel mają równie dużo do zaoferowania. A my? Już nie możemy się doczekać, by podzielić się z Tobą kolejnymi zachwytami.

Do zobaczenia w kolejnej części naszej azorskiej przygody! ?
I nie zapomnij – najlepsze podróże to te, które zostają z nami na długo po powrocie

PODOBNE POSTY:

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...

Language
Select your currency
NOK Korona norweska