WYSPA
Svínafellsjökull – nasze spotkanie z islandzkim lodowym gigantem ❄️🇮🇸
Kiedy planowaliśmy kolejną podróż do Islandii, wiedzieliśmy jedno – to będzie wyjątkowa wyprawa. Każdy, kto marzy o odwiedzeniu tej krainy ognia i lodu, ma przed oczami obrazy potężnych wodospadów, czarnych plaż i majestatycznych lodowców. My również mieliśmy swoje marzenie – stanąć oko w oko z jednym z nich, dotknąć lodu, który od tysięcy lat kształtuje tę niezwykłą wyspę. Naszym celem był Svínafellsjökull – lodowiec, o którym czytaliśmy i oglądaliśmy niezliczone zdjęcia, ale żadne z nich nie oddawało jego ogromu i siły. To miejsce od dawna nas przyciągało. Wiedzieliśmy, że kiedyś tu trafimy – i w końcu nadszedł ten dzień. Ten jęzor lodowca, będący częścią potężnego Vatnajökull, jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych miejsc na…
São Miguel środek wyspy – serce wulkanicznych Azorów
Środek wyspy São Miguel to prawdziwe serce wulkanicznego świata Azorów. Tu natura gra pierwsze skrzypce – ziemia paruje, woda bulgocze, a krajobrazy zachwycają intensywnością barw. To właśnie tutaj czekają na Was plantacje ananasów i herbaty, gorące źródła, naturalne baseny termalne, jeziora w kraterach wulkanów oraz wioski, które zdają się zatrzymane w czasie. Każdy, kto odwiedza tę część wyspy, szybko odkrywa, że São Miguel to nie tylko widoki, ale także emocje i zapachy. Wulkaniczne pochodzenie archipelagu widać (i czuć!) niemal na każdym kroku – szczególnie w okolicach Furnas, gdzie ziemia buchająca parą pachnie siarką, a gorące źródła bulgoczą tuż obok jeziora. To właśnie tutaj mieszkańcy od pokoleń przygotowują tradycyjne danie „Cozido das Furnas” – zapiekankę, którą wkładają do gorących…
Góry Islandii – nasza niezwykła podróż przez Fjallabak Nature Reserve
Wyobraź sobie miejsce, w którym ziemia oddycha ogniem, a lodowce tańczą z wulkanami.Miejsce tak dzikie, że czasami trudno uwierzyć, że to wciąż nasza planeta. Tak właśnie wygląda Islandia – kraina kontrastów, surowego piękna i nieziemskich krajobrazów. Kraina, w której ogień spotyka się z lodem, a natura wciąż rozdaje karty. Islandia od zawsze kusiła nas swoją surowością i nieziemskimi krajobrazami. Lecąc samolotem nad wyspą ognia i lodu, wielokrotnie zastanawialiśmy się, co kryje się w jej wnętrzu – z dala od tłocznych atrakcji turystycznych. Tym razem postanowiliśmy to sprawdzić i ruszyliśmy w głąb wyżyn, do miejsca wyjątkowego i wciąż mało znanego – Rezerwatu Przyrody Fjallabak (Friðland að Fjallabaki). Każdy powrót tutaj jest jak otwarcie nowego rozdziału…
Kerlingarfjöll – bajkowa kraina w sercu Islandii
Są miejsca na świecie, których nie da się opisać zwykłymi słowami – i właśnie takie jest Kerlingarfjöll. Wróciliśmy na Islandię, tak jak sobie obiecaliśmy, aby znów poczuć magię miejsc już nam znanych i wreszcie dotrzeć do tego, które od lat było naszym największym marzeniem. Rok minął błyskawicznie, a my ponownie znaleźliśmy się w krainie ognia i lodu – tym razem pełni nadziei, że natura pozwoli nam odkryć więcej ze swoich cudów. Być tutaj to coś więcej niż podróż – to doświadczenie, które budzi w człowieku dziecięcą radość i wdzięczność. Kerlingarfjöll to miejsce, gdzie natura naprawdę prowadzi, a my możemy jedynie podążać jej ścieżkami. W zeszłym roku pogoda nie była po naszej stronie – ulewne…
Azory i São Miguel – zachodnia część wyspy…
Zachód wyspy São Miguel to opowieść o tym, jak natura potrafi zaskakiwać, wzruszać i onieśmielać.To tutaj Azory odkrywają przed nami swoje najbardziej magiczne oblicze – mgły unoszą się nad kraterami, jeziora lśnią jak szkło, a ściany zieleni zdają się nie mieć końca. Jeśli gdziekolwiek można poczuć się jak na końcu świata – to właśnie tutaj, na zachodzie São Miguel, gdzie krajobrazy przypominają fragmenty snu albo filmową scenografię z krainy, której nie ma na mapie. To miejsce, gdzie nie da się tylko „zaliczyć atrakcji”. Tu się zatrzymujesz. Oddychasz. Patrzysz. I zapominasz o całej reszcie. W tym wpisie zabierzemy Was dokładnie tam – do miejsc, które zostają w głowie na długo: legendarny…
Azory – zielona wyspa Sao Miguel…
Czas rozpocząć naszą wyjątkową serię wpisów o jednej z najbardziej zaskakujących i niedocenianych destynacji w Europie – o zielonym raju na środku Atlantyku, czyli wyspie São Miguel, najłatwiej dostępnej i największej z dziewięciu wulkanicznych perełek tworzących archipelag Azorów. Oddaloną około 1500 km od Lizbony. Choć należą do Portugalii, są światem samym w sobie: zielonym, spokojnym i kwitnącym niemal przez cały rok. Jeśli marzy Ci się miejsce, gdzie zamiast tłumów usłyszysz szum fal i prom ptaków, a krajobrazy przypominają pocztówki z innej planety — to jesteś w idealnym miejscu. São Miguel zaskakuje intensywną zielenią, czarnymi, bazaltowymi klifami, kraterami po wulkanach wypełnionymi jeziorami i gorącymi źródłami, które unoszą parę jak z filmu przygodowego. A…