ALBANIA,  BAŁKANY,  Podróże bliskie

Saranda- perła Albanii w jeden dzień…

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego Bałkany są tak niezwykłe? Dziś chcę podzielić się z Wami niezwykłymi przeżyciami z Sarandy, magicznego miejsca na południu Albanii, które zdobyło nasze serca w zaledwie kilka godzin. Jeśli zastanawialiście się, gdzie znaleźć rajski zakątek na Bałkanach, to Saranda jest odpowiedzią. Jeśli byliście już w tym regionie, doskonale zdajecie sobie sprawę, jak fantastyczny i niezwykle niedoceniany jest ten zakątek Europy. Po kilku godzinach spędzonych w Sarandzie, poczuliśmy niepowtarzalną magię tego miejsca. Słoneczne promienie odbijające się od lazurowego Morza Jońskiego, piaszczyste plaże i gościnność miejscowej społeczności sprawiły, że zakochaliśmy się w Sarandzie bez reszty. To miejsce emanuje atmosferą spokoju i radości, co sprawiło, że pragniemy tam wrócić na dłużej.

Po krótkim pobycie jesteśmy pewni jednego – chcemy wrócić do Sarandy na dłużej. To miejsce oferuje nie tylko piękne widoki, ale również możliwość zanurzenia się w lokalnej kulturze, odkrywania tajemniczych zaułków i smakowania wyjątkowej kuchni. Jest to idealne miejsce dla tych, którzy pragną oderwać się od codziennego zgiełku i zanurzyć się w rajskim spokoju.

Jeśli zastanawiacie się nad nowym celem podróży, Saranda powinna znaleźć się na Waszej liście. Nasz pozytywny odbiór tego miejsca jest gwarantem niezapomnianych chwil, a my już planujemy kolejną podróż, by jeszcze bardziej zagłębić się w uroki tego bałkańskiego rajskiego zakątka. Saranda czeka na Was z otwartymi ramionami, gotowa dostarczyć niezapomnianych wspomnień i chwil szczęścia!

Lato w Sarandzie, to czas, kiedy to urokliwe miasto ożywa. Wakacje w Sarandzie są niezwykle popularne latem, stanowiąc najbardziej intensywny okres w roku.

Fakty mówią same za siebie – przeciętna populacja Sarandy wynosi około 30 000 mieszkańców, ale latem ta liczba może wzrosnąć do imponujących 300 000 osób. To właśnie wtedy Saranda staje się miejscem, gdzie turyści z całego świata zbierają się, by doświadczyć świetnych restauracji, urokliwego wybrzeża i doskonałej bazy wypadowej do zwiedzania okolicznych atrakcji. Latem to miasto tętni energią, przyciągając podróżnych ceną, klimatem i możliwościami dobrej zabawy. Mimo że Saranda jest stosunkowo niewielkim miastem, oferuje wiele do zaoferowania. Spacerując wzdłuż morza, można przechadzać się z jednego krańca na drugi w zaledwie 30 minut, odkrywając uroki miasta i korzystając z bliskości wszystkich atrakcji. Miasto zbudowane na stromym wzgórzu oferuje wiele malowniczych dróg, z których najlepsza to zapewne ta wzdłuż plaży, czyli Droga 1. Spacerując nią, można łatwo dotrzeć do serca miasta, gdzie ulokowanych jest sporo barów i reastauracji , czyli serce życia nocnego Sarandy…

Saranda latem to miejsce, które trzeba zobaczyć, poczuć i doświadczyć. Czy podróżujecie samotnie, z partnerem czy z rodziną, Saranda zapewni Wam niezapomniane chwile, dzięki czystej wodzie, przystępnej cenie i urokowi tego bałkańskiego klejnotu. Przekonajcie się sami, dlaczego to małe miasto przyciąga podróżnych z całego świata!

Saranda, to zaledwie 30 minut promem dzielą je od greckiej wyspy Korfu, co czyni je idealnym celem podróży dla tych, którzy pragną połączyć dwa różne światy. Jako największe miasto w południowej Albanii, Saranda przyciąga turystów swoim łatwym dostępem, przystępnymi cenami i strategicznym położeniem. Ostatnie lata przyniosły miastu zasłużoną popularność, a tutejsze plaże i zabytki stają się coraz bardziej rozpoznawalne na mapie turystycznej.

To miasto tętni życiem przez całą dobę, oferując mnóstwo możliwości rozrywki zarówno w dzień, jak i w nocy. Jednak sukces miasta przyciągnął także tłumy, zwłaszcza latem, co może stanowić pewne wyzwanie dla tych, którzy szukają spokoju i intymności na plażach. Aby uniknąć tłumów i naprawdę cieszyć się urokami Sarandy, zalecamy planowanie wizyty poza szczytem sezonu, czyli od kwietnia do czerwca lub od września do października. To okresy, kiedy Saranda prezentuje się z najpiękniejszej strony, a przy tym można uniknąć nadmiernego zgiełku.

Pomimo pewnych stereotypów i wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa w Albanii, Saranda jest miejscem, gdzie podróżni mogą czuć się naprawdę bezpiecznie. Nasza podróż była pełna pozytywnych doświadczeń, a lokalna społeczność okazała się przyjazna i gościnna. Saranda to nie tylko kolejne nadmorskie miasto, ale prawdziwa perełka południowej Albanii.

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

Jak trafiliśmy do Sarandy…

Podczas naszego urlopu na Korfu, przypadkiem trafiliśmy na fascynujący blog “Sałatka po Grecku” prowadzony przez naszą rodaczkę. Zainspirowani nie tylko opowieściami, ale także ofertą jednodniowej wycieczki do Albanii, postanowiliśmy zaryzykować i dołączyć do tej wyjątkowej przygody.

Wczesnym rankiem zostaliśmy odebrani sprzed hotelu przez zespół “Sałatka po Grecku”. Podążając za zaplanowaną trasą, kierowaliśmy się prosto do portu w mieście Korfu. Tam czekała nas odprawa graniczna, rutynowa procedura przed wejściem na pokład promu, który miał nas zabrać prosto do Agia Saranda – malowniczej miejscowości po drugiej stronie Korfu. Nasza jednodniowa podróż zaczęła nabierać tempa, gdy opuściliśmy brzegi Korfu i wyruszyliśmy w kierunku albańskiego wybrzeża. Na pokładzie promu czekały nas niesamowite widoki na Morze Jońskie, a wraz z każdą chwilą zbliżaliśmy się do magicznej Sarandy.

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

BUTRINT (Miejsce UNESCO)

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

Podczas 1,5-godzinnej podróży z Korfu do Agia Saranda miło spędziliśmy czas, relaksując się w komfortowym i klimatyzowanym wnętrzu statku. Tu musimy zaznaczyć istotną uwagę odnośnie czasu. Czas albański jest o godzinę do tyłu względem greckiego, co powinniście wziąć pod uwagę podczas organizowanych wycieczek i ogłoszeń na statku.

Nasza przygoda kontynuowała się zorganizowaną wycieczką do Butrint, miejscowości wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Pomimo ekstremalnych temperatur, sięgających 45 stopni, postanowiliśmy podjąć to wyzwanie. Butrint to obszar zamieszkany przed przybyciem Greków, a później podbity przez Rzymian. Zwiedzanie tego magicznego miejsca zajęło nam około 2 godzin. Butrint to jedno z najważniejszych miejsc dla kultury i przyrody Albanii. Spacerując po parku archeologicznym, otoczonym zielenią, odkrywaliśmy starożytne miasto, jezioro i piękny las. Obiekt ten jest wyjątkowy, zachowany wspaniale, a podczas zwiedzania mogliśmy podziwiać pozostałości z różnych okresów, od starożytnej Grecji po ślady Wenecjan.

Spacer po ruinach Butrintu z naszym polskim pilotem był niezwykle przyjemny. Odkrywając pozostałości starożytnych zabytków w otoczeniu wiecznie zielonej przyrody, przenieśliśmy się w czasie. To miejsce przesiąknięte historią i kulturą, gdzie każdy kamień opowiada swoją opowieść. Butrint to miejsce, gdzie historia splata się z naturą, tworząc unikalną atmosferę, którą warto doświadczyć

Niech Was nie zmyli niewielki rozmiar tego miejsca – jego piękno i atmosfera z pewnością pozostaną w Waszej pamięci na długo. Czas, abyście sami odkryli uroki tego bałkańskiego klejnotu!

Zamek Lëkursi i ekstremalna droga na szczyt…

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

Następnie skierowaliśmy się w kierunku nadmorskiej panoramy Sarandy, którą zdobi dumna twierdza Zamek Lëkursi, obecnie przemieniona w malowniczą restaurację. Nawet jeśli nie planujecie zatrzymać się tam na kolację, warto odwiedzić to miejsce dla spektakularnych widoków, jakie rozpościerają się na okolicę. Podczas wspinania się na wzgórze przeżywaliśmy chwilę grozy, ale na szczęście dotarliśmy na szczyt cało i zdrowo. Droga wiodąca tam jest kręta, a ostatni odcinek jest szczególnie ekstremalny, zwłaszcza podróżując dużym autokarem.

Warto podkreślić, że widoki z Zamku Lëkursi wynagradzają wszelkie trudy podróży. Rozległe panoramy na Sarandę i okoliczne obszary sprawiają, że każdy moment na tej malowniczej trasie jest bezcenny. Z pewnością warto sięgnąć po tę przygodę i odkryć magiczne zakątki Sarandy. Czekają na Was niezapomniane widoki i fascynujące doświadczenia!

Po zachwycających widokach z góry, kierowaliśmy się na zasłużony obiad, będący częścią wycieczki. O Krajobrazy z wysokości były naprawdę imponujące, ale niezapomniane wrażenia przerywały niemożliwie wysokie temperatury tego dnia w Albanii. Uciekając przed upałem, z zadowoleniem schroniliśmy się przed palącym słońcem.

Smakowity obiad, uwzględniony w cenie wycieczki, podany w formie bufetu z malowniczym widokiem na morze i panoramę miasta, był prawdziwym festiwalem smaków. Kuchnia Albanii, z jej unikalnymi smakami, zdobyła serca naszych podniebienia, i jesteśmy pewni, że wrócimy tam nie tylko dla widoków, ale również dla tych niezwykłych doznań kulinarnej podróży. Nie bez powodu mówi się, że droga przez żołądek prowadzi prosto do serca… Po odprężającej przerwie na lunch powracamy do serca miasta, gdzie zanim wrócimy na Korfu, czeka nas czas wolny na samodzielne zwiedzanie Sarandy. To doskonała okazja, aby jeszcze bardziej zgłębić uroki tego malowniczego zakątka Albanii. Spacerując uliczkami, odkrywając lokalne skarby i wpadając do urokliwych kawiarni, możemy doświadczyć autentycznego życia miasta przed pożegnaniem się z nim…

Po pysznym obiedzie, zdecydowaliśmy się na relaksujący spacer po urokliwej promenadzie. Grzechem byłoby nie skusić się na coś słodkiego, a albańskie desery to prawdziwa uczta dla podniebienia. Przechadzając się ulicami, zatrzymaliśmy się w jednej z uroczych cukierni, gdzie wybór deserów był wręcz przytłaczający.

Jeśli jesteś miłośnikiem słodyczy, musisz koniecznie spróbować Trileće – biszkoptu nasączonego trzema rodzajami mleka, pokrytego grubą warstwą płynnego karmelu. Ten albański deser to prawdziwy rarytas, idealny na słodkie orzeźwienie latem, gdy podawany jest prosto z lodówki. Ja osobiście nie mogłam się oprzeć pokusie i wybrałam właśnie Trileće – smak był absolutnie pyszny.

Oczywiście, w Albanii dostępne są również słodycze o tureckim rodowodzie. Jednym z nich jest baklava, słodkie cudo ociekające syropem. Kiedyś stanowiła alternatywę dla tortów i była nieodłącznym elementem wszelkich uroczystości, w tym nawet wesel. Do dziś cieszy się opinią ciasta “świątecznego”. Pracując z Albańczykami jestem świadkiem opowieści o tym, jak przed ważnymi wydarzeniami czy nawet Nowym Rokiem przygotowywano baklavę nawet na tydzień, gdyż nie było gotowych półproduktów. To tak, jak z tradycją lepienia pierogów przed Bożym Narodzeniem…

Albańczycy, kiedy pragną uzupełnić doświadczenie smaku pysznego deseru, zalecają sięgnąć po równie pyszną kawę. Choć Albania może być mniej znana niż Włochy w kontekście kawowego raju, to właśnie tutaj tkwią olbrzymie tradycje związane z tym aromatycznym napojem. Dla Albańczyków, rozpoczęcie dnia bez kawy graniczy z niemożliwością.

Saranda, choć może nie prezentuje się jako najbardziej oszałamiające miasto, jakie kiedykolwiek odwiedziliśmy, z pewnością zaskoczyła nas swoim unikalnym urokiem. Dla tych, którzy cenią podróżowanie nie tylko ze względu na atmosferę, lecz także na bogactwo atrakcji, Saranda okazała się fascynującym miejscem i doskonałym wstępem do Albanii. Czekają tam na nas jeszcze niezapomniane chwile i kulinarne doznania …

W okolicach Sarandy wciąż pozostało wiele miejsc, które niestety nie zdążyliśmy zobaczyć podczas tej wizyty. Planujemy jednak powrót, aby dokończyć naszą podróż i odkryć wszystkie te urocze zakątki, które jeszcze przed nami. Z pewnością skusimy się na więcej pysznych owoców morza, zanurzymy się w morzu kawy, a wszystko to uzupełnimy wyjątkowymi deserami, które już teraz kuszą nasze podniebienia.

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...