INNE

365 Dni na Mapie Marzeń- Podsumowanie Roku 2023…

Nie sposób nie zacząć tego podsumowania od podróży – naszej pasji, która okazała się być jak narkotyk, uzależniająca nas coraz bardziej. To uzależnienie, które jednak przynosi nam jedynie radość i pozytywne doświadczenia. 2023 rok był dla nas kolejnym etapem tego fascynującego podróżniczego uzależnienia. Zanim zanurzymy się w nowe przygody, przyszedł czas na tradycyjne podsumowanie roku, pełne refleksji, wniosków i niezapomnianych chwil. Ostatnie 365 dni były dla naszej podróżniczej społeczności niesamowicie intensywne. Zanim jednak wkroczymy w nowy etap, chciałbym spojrzeć wstecz i podzielić się z Wami najważniejszymi wydarzeniami, którymi nasze podróże obfitowały. Rok 2023 okazał się być prawdziwą podróżniczą przygodą. Od tętniących życiem miast po spokojne zakątki natury – każde miejsce, które odwiedziliśmy, miało coś wyjątkowego do zaoferowania. Warto zauważyć, że podróże to nie tylko widoki, ale także spotkania z ludźmi. Dzięki nim zrozumieliśmy, jak różnorodny i piękny może być świat.

W minionym roku spędziliśmy aż 72 dni w trasie. Dla niektórych to może wydawać się niewiele, ale dla nas, pracujących na etacie, gdzie urlop to zaledwie 26 dni, to naprawdę intensywna aktywność. Łączymy nasze wyjazdy z weekendami, umożliwiając sobie jak najczęstsze ucieczki w świat, by realizować nasze pasje i delektować się pięknem różnych miejsc. Nie podróżujemy tylko po to, by zaznaczać kolejne krajów na mapie. Dla nas podróże to nie tylko liczby, to emocje i przygody, które chcemy przeżywać jak najczęściej. Niektóre miejsca odwiedzamy ponownie, bo chcemy cieszyć się nimi jeszcze bardziej, wracając do ukochanych zakątków.

Na naszym blogu podróżniczym zapisaliśmy wspomnienia z niezliczonych miejsc. I jeszcze trochę ich zostało do spisania podzielenia się z Wami… Szlaki górskie, urokliwe miasteczka, egzotyczne plaże – każde z nich pozostawiło w naszej pamięci niepowtarzalny ślad. W 2023 roku udało nam się odwiedzić kilka fascynujących miejsc, w tym pięć nowych krajów, a także trzy stany w USA. Każdy z tych punktów na mapie oznacza dla nas nie tylko geograficzną nowość, ale przede wszystkim niezapomniane wspomnienia i naukę o różnorodności świata. Odkrywanie nowych miejsc, poznawanie ciekawych ludzi i doświadczanie różnych kultur to coś co bardzo lubimy. Każdy krajobraz miał coś wyjątkowego do zaoferowania, co sprawiało, że podróże były niezapomniane. Rok 2023 na pewno pozostawił w moim sercu wiele pozytywnych wspomnień.

Pisanie tego podsumowania to dla mnie zawsze wyjątkowy moment. Przyglądając się tym wszystkim zdjęciom i notatkom z podróży, dociera do mnie, jak wiele udało nam się osiągnąć. Rok 2023 był dla nas rokiem odkryć, nauki i osobistego wzrostu. Chociaż większość naszych podróży była pełna radości, nie obeszło się bez trudnych chwil. Niestety, rzeczywistość podróży czasem płata figle – od nie zrealizowania planu tak jak sobie to wymarzyliśmy, po niespodziewane zmiany pogody. Jednak to właśnie dzięki tym wyzwaniom stajemy się silniejsi i bardziej odporni.

Zaczynamy od najlepszego – podróży. Niewiarygodne, jak ta niesamowita przygoda wciągnęła mnie i mojego męża. Nawet po powrocie z jednej wyprawy już mamy w głowie plany na kolejne, marzymy o nowych miejscach do odkrycia. To uzależnienie, ale jedno z tych pozytywnych, które wnoszą do naszego życia radość i nowe doświadczenia

Podróże małe i duże – 2023

Styczeń…2023

W styczniu mieliśmy przyjemność odkrywać uroki Hiszpanii na wybrzeżu Costa Blanca. To był wyjątkowy pięciodniowy przedłużony weekend, który rozpoczął się dla nas przyjazną i słoneczną aurą. Postanowiliśmy wykorzystać każdą chwilę, aby jeszcze raz zwiedzić niektóre z naszych ulubionych miejsc.

Wędrowaliśmy po urokliwych uliczkach Alicante, zanurzając się w niepowtarzalnej atmosferze miasta. Następnie udaliśmy się do Walencji, fascynującego miejsca bogatego w historię i kulturę. W miasteczku Villajoyosa, znanym z kolorowych domków przy brzegu morza, odnaleźliśmy spokój i urok nadmorskich widoków. W Benidorm zafascynowały nas nie tylko piękne plaże, ale również dynamiczna atmosfera tego miejsca. Elche z kolei zachwyciła nas swoimi ogrodami palmowymi i unikatowym dziedzictwem kulturowym.

Podczas tej wyprawy nie mogliśmy przejść obojętnie obok zamku Xatvia, który okazał się być prawdziwym klejnotem na trasie do Walencji. Jego historia i architektura wciągnęły nas na długie godziny.

Luty…2023

W lutym wreszcie udało nam się zrealizować jedno z naszych marzeń podróżniczych – wylądowaliśmy na północy Norwegii, w magicznym Tromsø. Nasza podróż nie była tylko poszukiwaniem zorzy polarnej, choć to również było na liście naszych pragnień. Przyjechaliśmy tu, by spełnić moje dawne marzenie spotkania z reniferami i zgłębienia tajemnic ludu Samisk.

Nasz pobyt przypadł na 6 lutego, Narodowy Dzień Samów. To było wyjątkowe doświadczenie, w którym mieliśmy okazję bliżej poznać kulturę Samów, ich tradycje i historię. Wioska otworzyła przed nami drzwi do fascynującego świata tego ludu, a atmosfera tego dnia była niesamowicie serdeczna i pełna radości.

Spędziliśmy weekend w towarzystwie tych niezwykłych ludzi, uczestnicząc w tradycyjnych ceremoniach i degustując lokalne potrawy. Spotkanie z reniferami było bezcenne, a opowieści miejscowych mieszkańców dodatkowo wzbogaciły naszą wiedzę o tym niezwykłym regionie.

O całej naszej przygodzie w Tromsø, dniu Samów i spotkaniu z reniferami opowiedzieliśmy w szczegółach na naszym blogu. Zapraszamy Was do lektury, abyście mogli poczuć choć trochę tej magicznej atmosfery, którą z nami przeżywaliście. Wrażenia z Norwegii są naprawdę niezapomniane…

Marzec… 2023

W marcu, choć to jeszcze zimowy miesiąc, tradycyjnie ruszamy na naszą wędkarską ekspedycję na Lofoty. To zwykle męska wyprawa, ale w 2023 roku udało mi się dołączyć do tego niesamowitego przedsięwzięcia, aby ponownie doświadczyć zorzy polarnej i malowniczych zimowych krajobrazów Lofot.

Pogoda była absolutnie niesamowita – każdego dnia rozpieszczało nas słońce, a krajobrazy z metrowymi zaspami robiły ogromne wrażenie. To magiczne połączenie zimowego słońca i białego krajobrazu sprawiło, że każdy spacer stał się niezapomnianą przygodą. Choć to męski wyjazd skoncentrowany na wędkowaniu, nie mogłam odmówić sobie radości z obserwacji mistrzowskich połowów dorsza. Nasi wędkarze wrócili zadowoleni, spełniając swój cel i chwaliąc się zdobyczami – gigantycznymi dorszami, które udało im się złowić. To było nie tylko wspaniałe doświadczenie wędkarskie, ale również okazja do czerpania przyjemności z zimowych uroków Lofot.

Na naszym blogu znajdziecie pełną relację z tego zimowego rajdu na północ Norwegii. Zachęcam do lektury, abyście mogli choć wirtualnie doświadczyć magii Lofot razem z nami!

Kwiecień… 2023

Kwiecień był dla nas miesiącem spełnionych marzeń, gdy wyruszyliśmy do Jordanii. Długo wyczekiwane przeżycie odsłoniło przed nami niezwykłe piękno Petry, fascynującej Pustyni i urokliwego Omanu. To podróż, na którą czekaliśmy z niecierpliwością, a teraz z radością dzielimy się z Wami naszymi wrażeniami z jednego z cudów świata.

Petra, miasto wykute w skale różowym piaskowcu, okazała się być miejscem pełnym tajemnic i historii. Z każdym krokiem odkrywaliśmy niezwykłe starożytne kamienne budowle, które robiły ogromne wrażenie. Wędrówka przez wąskie kaniony, zwane Siq, była niezapomnianym doświadczeniem.

Pustynia Wadi Rum przywitała nas magią rozległych piasków i imponujących formacji skalnych. Jazda jeepem po pustyni była niczym podróż w krainę snów, a noc spędzona w tradycyjnym namiocie Beduinów była niezapomnianym przygodą. Oman, znanego ze swojego mistycznego uroku, również przypadł nam do gustu. Zabytkowe miasta, kolorowe bazary, a także przepiękne krajobrazy górskie zrobiły na nas ogromne wrażenie.

Jesteśmy niezwykle wdzięczni, że udało nam się zrealizować to długo wyczekiwane marzenie. Jordania i Oman pozostaną w naszych sercach na zawsze, a nasze podróżnicze wspomnienia z tej wyprawy są jak skarb, który chcemy dzielić się z Wami na naszym blogu.

Maj… 2023

Maj to już wiosenny miesiąc w Norwegii, a chociaż góry i fiordy kuszą swoim urokiem, my postanowiliśmy odwiedzić Chorwację na weekend. To spełnienie zawsze marzonego celu Arka. Choć wszyscy wokół zdają się już znać uroki tego kraju, dla nas to było pierwsze spotkanie z Chorwacją. Cieszę się, że udało nam się zrealizować ten krótki, ale intensywny wyjazd.

Chorwacja przywitała nas niesamowitą aurą, a krótki czas pobytu pozwolił nam skoncentrować się na odwiedzeniu Parków Narodowych, co było głównym punktem naszego planu. Wędrując ścieżkami otoczonymi bujną przyrodą, odkrywaliśmy piękno krajobrazów, które Chorwacja ma do zaoferowania. Z wizytą w Parku Narodowym Plitwickie Jeziora oraz Parku Narodowym Krka, każdy krok był dla nas niezapomnianym doświadczeniem. Choć maj w Norwegii to czas, gdy przyroda budzi się do życia, Chorwacja dostarczyła nam zupełnie innych, równie magicznych wrażeń. To kolejny rozdział w naszych podróżniczych historiach, którymi chętnie dzielimy się na naszym blogu.

Czerwiec…2023

I nastał czerwiec… Lot do Ameryki… Ten kraj nigdy nie był wysoko na naszej liście, a tym bardziej jego duże miasta. Zawsze marzyliśmy o zobaczeniu Parków Narodowych, których tam nie brakuje. Tym razem trafiliśmy do trzech stanów, obejmując także dwa z największych miast, Chicago i Nowy Jork. Powodem naszej podróży do Ameryki był rok szkolny naszej córki, który stanowił część programu wymiany studentów. Norwegowie nazywają to “exchange year” i widzą w tym szansę dla młodych ludzi na rozwój i naukę języka angielskiego.

I nadszedł ten ważny dzień… Dzień rozdania dyplomów i wielka ceremonia… Był to dla nas dzień wyjątkowy, pełen wzruszeń i dumy. To koniec szkoły średniej w USA… To chwila, na którą czekaliśmy przez kilka miesięcy… To czas pełen niezliczonych wyzwań i niezapomnianych chwil. 04 czerwca podczas ceremonii graduation, mieliśmy okazję zobaczyć naszą ukochaną córkę po 327 dniach rozłąki. Był dla nas magiczny powrót do normalności.

To było dla nas niezwykle trudne przejście. Oddzieleni przez tak długi czas, doświadczyliśmy bolesnej tęsknoty za codziennymi, beztroskimi momentami spędzanymi razem. Jednak Ola, nasza niezwykła wojowniczka, dała radę przetrwać i pokonać wszelkie trudności, jakie napotkała na swojej drodze. Jej determinacja, wytrwałość i zaangażowanie były dla nas źródłem nieskończonego podziwu.

Teraz czas na wspólne odkrywanie uroków Ameryki i rodzinne chwile, na które z utęsknieniem czekaliśmy…

Nowy Jork… 2023

Z Chicago ruszyliśmy w kierunku Nowego Jorku, miasta, które nigdy nie śpi. Parę dni spędzonych w tym ciekawym i innym miejscu zasługuje na osobny rozdział, o którym opowiem Wam niebawem…

Nasz przystanek w Chicago był niezapomniany, jednak potem przyszedł czas na nowe przygody w Nowym Jorku. Miasto to pełne kontrastów, energii i niekończących się możliwości zawsze dostarcza niesamowitych wrażeń. Cieszcie się z nami nadchodzącym opowieściami z tego miejsca, gdzie życie toczy się szybko, a każdy zakamarek ma swoją historię do opowiedzenia. Podróż po zaułkach Nowego Jorku może być ciekawa, gdzie każdy dzień jest nowym odkryciem. Już niebawem podzielę się z Wami naszymi wrażeniami z tego miasta, które zawsze potrafi zaskoczyć.

Bakkanosi…

W czerwcu, po powrocie z Ameryki, wreszcie ruszyliśmy w norweskie góry. Od dawna marzyliśmy o zdobyciu jednego ze szczytów oferującego przepiękne widoki na malownicze fiordy. Tego dnia postanowiliśmy zatrzymać się na noc, by podziwiać zachód słońca. Okazało się to być świetną decyzją – mimo mało komfortowego noclegu, wyprawa była niezwykle udana, a widoki zapierały dech w piersiach.

W trakcie wspinaczki po stromych zboczach, otaczani dziką przyrodą, zatopieni w ciszy gór, doświadczyliśmy czystej harmonii z otaczającym nas środowiskiem. Na szczycie czekał nas spektakularny widok na gęste lasy i błyszczące fiordy, które w promieniach zachodzącego słońca przybrały magiczne odcienie.

Noc spędzona na szczycie była wyjątkowym przeżyciem. Choć nocleg był skromny, to obudzenie się wśród norweskich szczytów przy akompaniamencie wschodu słońca było bezcenne. Przyroda obudziła się wraz z nami, dostarczając niezapomnianych wrażeń i pozostawiając w naszych sercach wieczną miłość do gór. To kolejny rozdział w naszych podróżniczych przygodach, który z radością dzielimy się z Wami na naszym blogu

Lipiec…2023

I nadszedł lipiec, czas urlopów. Planów większych nie mieliśmy, chcieliśmy po prostu spędzić ten czas na łonie natury. Pierwsza myśl, która nasuwała się nam, to wyprawa na północ Norwegii, być może Lofoty, może Tromsø, a może jeszcze dalej. Niestety, pogoda nam nie sprzyjała. Deszcz padał nieustannie, a prognozy zapowiadały ciąg dalszy opadów. Nie trzeba było długo czekać, aby zdecydować się na inny kierunek. Podczas tej tęczowej wyprawy po Norwegii, udało nam się odwiedzić jedną z magicznych wysp – Vegę, położoną po zachodniej stronie kraju. Nasza przygoda na tej malowniczej wyspie była pełna kontrastów i niezapomnianych chwil.

Zdecydowaliśmy się podjąć wyzwanie i wspiąć na szczyt, pokonując 2000 stopni. Widoki z góry były spektakularne, a atmosfera niesamowicie inspirująca. Jednak Norwegia potrafi zaskoczyć, a zmienne warunki atmosferyczne dodają nieprzewidywalności każdej wyprawie.

Postanowiliśmy spontanicznie zmienić plany i skorzystać z okazji na niespodziewaną podróż. Biletów do Grecji udało nam się nabyć stosunkowo tanio, a celem naszej podróży stała się urokliwa wyspa Korfu. Znając Grecję, nie wahaliśmy się zbyt długo i szybko przeskoczyliśmy z deszczowej i chłodnej Norwegii na upalną wyspę Korfu.

Spędziliśmy tam niesamowity tydzień, odpoczywając, ładowując baterie i odkrywając uroki tej greckiej perły. Mimo planów na sielski relaks, zaskoczyły nas dodatkowe atrakcje – pożary lasów oraz trzęsienie ziemi. To pokazało nam, jak nieprzewidywalna może być podróż, nawet na rajskie wyspy. Mimo to, udało nam się cieszyć urokami Korfu, delektując się pięknymi plażami, kulinarnymi przysmakami i gościnnością miejscowej ludności. To była podróż pełna kontrastów i niespodzianek, która na długo pozostanie w naszej pamięci.

Dzięki świetnemu biuru podróży udało nam się zrealizować jednodniową wizytę w Albanii. Choć czas spędzony tam był krótki, uważam, że było warto doświadczyć tego fascynującego miejsca. Albania zaskoczyła nas swoją różnorodnością krajobrazów, bogatą historią i gościnnością miejscowej ludności. Mimo ograniczonego czasu, udało nam się odkryć niektóre z najważniejszych atrakcji, czerpiąc z nich mnóstwo inspiracji. Podczas tej jednodniowej wycieczki mieliśmy okazję zanurzyć się w miejscowej kulturze, delektując się lokalnymi smakami i poznając historię tego fascynującego kraju. Z pewnością wrócimy tam kiedyś na dłużej, aby bardziej dogłębnie poznać uroki Albanii.

Sierpień… 2023

Sierpień to już czas powrotów do pracy, gdy wszystko co dobre szybko się kończy. Niemniej jednak, na horyzoncie mamy jeszcze weekendy, które są jak błogosławieństwo, umożliwiając spontaniczne wypady i odkrywanie nieodkrytych dotąd zakątków Norwegii. Kraj ten jest rozległy, pełen tajemniczych miejsc, które nadal czekają na nasze odkrycie.

W tym sierpniu postanowiliśmy wykorzystać każdą wolną chwilę na aktywność na świeżym powietrzu. Wyskoczyliśmy w góry, podążając jednym z trudniejszych, ale jednocześnie malowniczych szlaków – Klovane. Przechadzając się tym wymagającym terenem, doświadczyliśmy niezapomnianych widoków i uczucia spełnienia po dotarciu na szczyt. Pod koniec miesiąca ponownie zawitaliśmy do magicznego Tromsø, gdzie ruszyliśmy w góry regionu, z zamiarem dotarcia do malowniczego jeziora o turkusowym zabarwieniu – Blåvatnet. To miejsce było od dawna obiektem naszych marzeń, a jego odkrycie dostarczyło nam ogromnej radości i satysfakcji.

Wrzesień… 2023

Wrzesień, zaraz po czerwcu, okazał się być chyba najlepszym miesiącem naszych podróży. Kontynuując urlop po wakacjach, pierwszy weekend września spędziliśmy w malowniczych Dolomitach. Pogoda była naszym sprzymierzeńcem, każdego dnia cieszyliśmy się słońcem, a termometry wskazywały około trzydziestu stopni. Przemierzając górskie szlaki, spotykając świstaki i delektując się pyszną kawą, każdy dzień był pełen niezapomnianych chwil. Wieczory natomiast upływały nam przy lampce wina, delektując się spokojem otaczającej przyrody.

Druga połowa września również przyniosła nam wiele radości. Nasz zaplanowany wyjazd na Maltę odbył się zgodnie z planem. Valletta zrobiła na nas spore wrażenie. Pogoda nadal była łaskawa, co umożliwiło nam zwiedzenie prawie wszystkich miejsc, które mieliśmy w planach, włączając w to wycieczkę na urokliwą wyspę Gozo.

Na naszym blogu już niedługo pojawią się szczegółowe relacje z obu tych podróży, bogato ilustrowane zdjęciami i opisami miejsc, które odwiedziliśmy. Czekajcie na więcej inspiracji z wrześniowych przygód!

Październik… 2023

Październik okazał się niezwykle pracowitym miesiącem. Pomimo bycia w domu przez większość weekendów, każde z nich spędziliśmy na wyjazdach w górach. Wspaniałą okazję mieliśmy także współpracując z renomowaną firmą odzieżową Revolutionrace, stawiając sobie ambitne cele i sprostając im z determinacją.

Nasza praca w górach i partnerstwo z Revolutionrace sprawiły, że październik stał się miesiącem intensywnych doświadczeń i wyzwań. Testowaliśmy różne produkty, eksplorowaliśmy nowe szlaki, a jednocześnie mieliśmy przyjemność dzielić się naszymi wrażeniami i opiniami z naszymi czytelnikami.

Na naszym IG i Facebooku pojawiły się szczegółowe recenzje produktów Revolutionrace, relacje z wypraw górskich oraz wiele praktycznych wskazówek dla wszystkich miłośników aktywnego wypoczynku.

Listopad… 2023

Listopad to dla nas miesiąc zasłużonego odpoczynku, pełnego spędzania czasu z dziećmi i totalnego lenistwa – oczywiście oprócz obowiązków zawodowych. Ten okres pozwolił nam także zanurzyć się w inne zaległe hobby, na które wcześniej nie zawsze znajdowaliśmy czas.

Długie listopadowe wieczory spędziliśmy z rodziną, ciesząc się domowym ciepłem i przytulnością. To był czas, który pozwolił nam na zresetowanie się po intensywnym okresie, pełnym podróży i wyzwań. Ponieważ każda podróż potrzebuje chwil odpoczynku, listopad dał nam możliwość na naładowanie baterii przed kolejnymi planowanymi wyjazdami.

W międzyczasie skupiliśmy się także na rozwijaniu naszych zainteresowań i pasji. Poświęciliśmy się zaległym projektom, czytaniu książek, a także odkrywaniu nowych kulinarnych doświadczeń. Ten czas pełen relaksu i twórczego odpoczynku pozwolił nam nabrać sił na nadchodzące miesiące pełne nowych wyzwań i przygód.

Grudzień… 2023

I nastał grudzień… a wraz z nim atmosfera jarmarków bożonarodzeniowych, które uwielbiamy. To czas, kiedy chętnie udajemy się w miejsca, gdzie mnóstwo świątecznych światełek i czerwonych dekoracji sprawiają, że magia świąt staje się jeszcze bardziej wyjątkowa. W tym roku postanowiliśmy udać się do urokliwego włoskiego miasteczka Locorotondo i sąsiedniego Arbelobello. Oba miejsca zachwyciły nas świątecznym blaskiem i kolorowymi ozdobami, jednak ilość ludzi w okolicy zniechęciła nas do dłuższego zatrzymywania się.

Zakończenie grudnia i powitanie Nowego Roku 2024 spędziliśmy w ciepłej Hiszpanii, na Costa del Sol. To okazało się strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza gdy temperatura sięgała dwudziestu stopni. Ten urlop w cieple sprawił, że postanowiliśmy, że każdy okres poświąteczny będziemy spędzać w przyjemnym, subtropikalnym klimacie. Jak to będzie, czas pokaże…

Teraz, gdy zamykamy rozdział zatytułowany “2023”, czekamy z niecierpliwością na to, co przyniesie 2024. Nie robimy żadnych planów, poczekamy i zobaczymy co czas pokarze. Na pewno będą kolejne niezapomniane podróże, inspirujące spotkania i fascynujące odkrycia. Bądźcie z nami, gdy otwieramy nowy rozdział naszej podróżniczej opowieści!

Dziękuję Wam wszystkim za to, że jesteście częścią naszej społeczności podróżniczej. Bez Waszych komentarzy, pytań i inspiracji nasze podróże nie byłyby takie same. Z niecierpliwością czekam na kolejny rok pełen nieznanych miejsc i niepowtarzalnych przeżyć! Podsumowując, 2023 rok był dla nas czasem odkryć, nauki i wiary w siebie. Niech te doświadczenia staną się fundamentem dla nowych przygód, które czekają nas w 2024 roku.

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...

Language