Blåvatnet – prawdziwa perła północy Norwegii…

Czy słyszeliście kiedyś o niezwykłym i dzikim miejscu na północy Norwegii? To magiczne zakątki Norweskich Alp Lyngen, a główną atrakcją jest tajemnicze Blåisvannet. Dziś opowiemy wam o naszej ekscytującej wyprawie w to piękne i niedoceniane miejsce. Zapraszamy do odkrycia razem z nami tej niezwykłej perełki! To miejsce, które zapiera dech w piersiach i zostawia niezapomniane wrażenia. Alpy Lyng, to obszar o wyjątkowym uroku na norweskim półwyspie Lyngen, który zachwyca swoją dzikością i majestatycznymi górami. Poznajcie razem z nami tajemnicze piękno Lyngen i jego ikoniczne miejsce – Blåvatnet, nazywane także Blåisvatnet przez lokalną społeczność…

Blåvatnet to zaledwie jedna z wielu perełek, które czekają na odkrycie w Alpach Lyngen. Jeśli marzycie o zobaczeniu najbłękitniejszej wody na świecie, to właśnie tam powinniście się udać (a przynajmniej według naszego zdania, nie widzieliśmy jeszcze wszystkich wód na świecie, ale nie wyobrażamy sobie, żeby woda mogła być bardziej niebieska). To niesamowite miejsce znajduje się w malowniczej miejscowości Sør-Lenangen, u podnóża majestatycznego lodowca Lenang na półwyspie Lyngen. Niezwykły, mocny niebieski- zielony kolor wody pochodzi z wody roztopowej z Lenangsbreen, czyli pobliskiego lodowca, oraz z obecności zmielonych minerałów i cząstek odkształceniowych (mułu) w topniejącej wodzie lodowcowej.

Wyprawa na lodowiec to zawsze niezwykłe doświadczenie, ale Blåisvannet wyróżnia się czymś wyjątkowym. Kolor tej wody jest obłędny i niepowtarzalnie piękny. Już wcześniej mieliśmy okazję podziwiać topniejącą wodę lodowca, byliśmy na różnych lodowcach, ale żaden nie dorównuje Blåisvannet pod względem niebieskiej głębi. W drodze na Blåisvannet przeszliśmy przez eksplozję popularności tego miejsca, która wybuchła po pojawieniu się pierwszych zdjęć z #blåisvannet na Instagramie. Jednak na szczęście, kiedy już tam byliśmy, żadne filtry nie były potrzebne! To jest prawdziwe arcydzieło natury, które nie potrzebuje retuszu.

Nasza wizyta w Blåisvannet miała miejsce we wrześniu tego roku, i od tamtej pory nie możemy przestać myśleć o powrocie. Widok, który nas przywitał podczas wspinaczki po grani moreny, był po prostu niesamowity. Trudno uwierzyć, że woda może być tak głęboko niebieska. To jest absolutnie spektakularne i niezapomniane. Chodź pierwszy widok po dotarciu na miejsce był mało obiecujący to kolejne były niedopisania. Po dotarciu na miejsce jak i podczas naszej wędrówki tyoważyszyła nam mgła wszystko wskazywało, że z podziwiana widoków nic nie będzie… Na nasze szczęście stało się inaczej…

Półwysep Lyngen, położony na wschód od Tromsø, to kraina pełna kontrastów. Wyróżnia się zarówno jako gmina, fiord, jak i wyjątkowe tereny górskie. Jednak to Alpy Lyng są prawdziwym klejnotem tego regionu. To tutaj ostre i dramatyczne góry wznoszą się ku niebu, tworząc imponujący krajobraz, który przypomina ostre włócznie przeszywające niebo. Góry na półwyspie Lyngen często stromo opadają do fiordów, tworząc niepowtarzalne widoki. Pomiędzy masywami górskimi a taflą wody znajdują się urokliwe, malownicze domy i gospodarstwa rolne. To miejsce emanuje spokojem i harmonią z przyrodą. Gdy spojrzymy wyżej w góry, ukazuje się nam zupełnie inny świat. Tutaj możemy podziwiać wspaniałe lodowce oraz rzeki, które płyną w dół, tworząc kaskady wody, która ostatecznie wpada do lodowatych jezior.

Po krótkim postoju w urokliwym Tromsø, postanowiliśmy wyruszyć w stronę jednego z najpiękniejszych norweskich cudów natury – Blåvatnet, czyli Niebieskiego Jeziora. To miejsce zapiera dech w piersiach i staje się coraz popularniejsze wśród miłośników przyrody. W naszym wpisie opowiemy Wam o naszej niezwykłej podróży i podzielimy się wskazówkami, jak dostać się do tego magicznego miejsca.

Jak dostaliśmy się do magicznego jeziora…

Podróż do Blåvatnet rozpoczęliśmy w Tromsø i po godzinie jazdy dotarliśmy do Breivikeidet. Stamtąd przeprawiliśmy się promem przez fiord do Svensby, co zajęło nam zaledwie 20 minut. Kolejnym etapem był krótki odcinek drogi, około 15-20 minut jazdy, który zaprowadził nas do parkingu przy Sørlenangsbotn. Już na miejscu zauważyliśmy kilka zaparkowanych samochodów, co świadczyło o rosnącej popularności tego miejsca. Blåvatnet stał się prawdziwym fenomenem w ciągu ostatnich kilku lat, zgodnie z ogólnym wzrostem zainteresowania aktywnym wypoczynkiem na świeżym powietrzu.

Gdy przygotowaliśmy się i założyliśmy plecaki, natknęliśmy się na znak wskazujący trasę prowadzącą do Blåvatnet, odległą o 4 kilometry. Biorąc pod uwagę, że poziom jeziora wynosi zaledwie 189 m n.p.m., spodziewaliśmy się relatywnie łatwej wędrówki.

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

Spacer przez malownicze tereny półwyspu Lyngen okazał się nie tylko fizycznym wyzwaniem, ale także prawdziwą ucztą dla oczu. Krajobraz, który otaczał nas po drodze, był zapierający dech w piersiach. Góry sięgające nieba, malownicze fiordy i dzika przyroda sprawiły, że każdy krok był wart zachodu. Co więcej, nasza wędrówka była towarzyszeniem reniferów, które pojawiły się na naszej drodze. To niezwykłe zwierzęta towarzyszyły nam przez część trasy, tworząc niezapomniany obraz harmonii między człowiekiem a przyrodą. To właśnie takie chwile sprawiają, że podróżowanie staje się nie tylko odkrywaniem nowych miejsc, ale również odkrywaniem piękna natury.

Sam teren wokół Blåisvatnet składa się głównie z okrągłych kamieni. W trakcie naszej wędrówki musieliśmy kilkakrotnie przekraczać niewielkie strumyki i pokonywać większe skały. Mimo że ścieżka może wydawać się wyzwaniem, zwłaszcza ze względu na kamienisty grunt, dla miłośników pieszych wędrówek z pewnością dostarcza niezapomnianych wrażeń. Osobiście uważam, że ta trasa jest zarówno łatwa, jak i przyjemna. W przeciwieństwie do wielu innych pieszych wędrówek, które często wiążą się z trudnymi podjazdami, ta ścieżka pozwala cieszyć się wspaniałym krajobrazem bez nadmiernego wysiłku. Choć kamienie mogą sprawiać pewne trudności, to są one jednocześnie częścią uroku tego miejsca, nadając mu unikalny charakter.

Docierając na miejsce, zobaczyliśmy Blåvatnet w całej swojej okazałości. Niebieska woda otoczona przez majestatyczne góry stworzyła widok, który trudno opisać słowami. To miejsce jest prawdziwym klejnotem Norwegii. Mimo że Blåvatnet jest coraz bardziej popularny, nadal zachowuje swój urok i magię. Spacer wartość w pełni i polecamy go każdemu, kto kocha kontakt z naturą i niezapomniane krajobrazy. Oto dowód, że nie trzeba zdobywać wysokich szczytów, aby doświadczyć piękna norweskiej przyrody.

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

Planując wyprawę na Blåisvatnet, warto zadbać o odpowiednie przygotowanie i wyposażenie. To magiczne miejsce zasługuje na pełną uwagę i wygodę podróżujących. Oto lista rzeczy, które warto zabrać ze sobą, aby w pełni cieszyć się tą niezwykłą przygodą.

1. Dobre buty turystyczne: Dobrze dopasowane buty to klucz do komfortowej wędrówki. Szczególnie jeśli planujesz dłuższą trasę, warto zaopatrzyć się w solidne obuwie. Nawet jeśli ktoś preferuje trampki, to warto pamiętać o wsparciu kostki, które oferują buty turystyczne.
2. Skarpetki z wełny: Komfortowa i odpowiednio amortyzująca bielizna termiczna jest kluczowa na długich trasach. Wybierając skarpetki z wełny, zadbasz o właściwą wentylację i ochronę przed obtarciami.
3. Wytrzymały plecak: Wygodny plecak pomieści wszystko, czego potrzebujesz. Nie musi być to duży plecak, zwykły na co dzień również wystarczy. Wybór modelu, który można składać, jest praktyczny.
4. Woda: Na szlaku nie ma dostępu do uzupełnienia wody, dlatego zawsze zabieraj ze sobą więcej, niż przewidujesz zużyć. Ważne jest, aby utrzymywać odpowiednie nawodnienie, zwłaszcza na słońcu.
5. Przekąski i jedzenie: Nie musisz zabrać pełnego posiłku, ale warto mieć ze sobą przekąski i słodycze, które dostarczą energii podczas trasy.
6. Muzyka i słuchawki: Dla wielu osób muzyka towarzyszy podczas wędrówek. Słuchawki i ulubiona playlista mogą sprawić, że czas minie szybciej.
7. Dobry aparat: Blåisvatnet oferuje niesamowite widoki, dlatego warto zadbać o aparat o dobrej jakości, aby uwiecznić te chwile.
8. Strój kąpielowy i torba na mokre rzeczy: Jeśli masz zamiar popływać w jeziorze, nie zapomnij o stroju kąpielowym. Dodatkowo, mokry strój warto umieścić w plastikowej torbie, aby nie przemakały inne rzeczy w plecaku.
9. Okulary przeciwsłoneczne i krem przeciwsłoneczny: Na trasie brak cienia, dlatego ochrona przed słońcem jest kluczowa. Okulary przeciwsłoneczne i dobrej jakości krem przeciwsłoneczny to podstawa na każdej wędrówce.

Blåvatnet to klejnot Alp Lyng, tajemnicze jezioro o głęboko niebieskich wodach, które zapiera dech w piersiach. Kolor wody jest tak intensywny, że trudno uwierzyć, że to miejsce istnieje naprawdę. To jakby fragment nieba spadł na ziemię i stworzył to niezwykłe jezioro. Podsumowując naszą wyprawę, możemy śmiało stwierdzić, że Blåisvannet to miejsce, które każdy podróżnik powinien odwiedzić przynajmniej raz w życiu. To prawdziwa oaza spokoju i piękna, która zostawia niezapomniane wrażenia. Teraz, gdy znasz tajemnicę tej magicznej wody, może to stać się celem twojej kolejnej przygody. Norwegia zaskakuje nas coraz bardziej, a Blåisvannet to tylko jeden z powodów, by zakochać się w tym kraju. Wyruszcie w podróż i odkryjcie magię Alp Lyngen! Podsumowując, Lyngen to prawdziwa perełka norweskiego krajobrazu, a turystyka piesza to najlepszy sposób na odkrycie tego magicznego miejsca. Niezależnie od tego, czy jesteście pasjonatami górskich wędrówek, czy po prostu cenicie sobie piękno natury. Oto dowód, że nie trzeba zdobywać wysokich szczytów, aby doświadczyć piękna norweskiej przyrody. To niezapomniana podróż, która na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Blåisvatnet to miejsce, które warto odwiedzić, a trasa prowadząca do niego jest dostępna dla różnych poziomów umiejętności wędrowców. Niezależnie od tego, czy jesteście doświadczonymi pieszymi wędrowcami, czy dopiero rozpoczynacie swoją przygodę, ta trasa oferuje niezapomniane przeżycia i niepowtarzalny widok na norweską przyrodę. Nasza podróż była pełna magii, uroku i zachwytu, i nie mogliśmy się doczekać, aby powrócić tam znowu.

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖

❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖❖