AUSTRIA,  Podróże bliskie

Hallstatt z perspektywy austrjackiej słynnej pocztówki…

Wszyscy znamy kultowe zdjęcia Hallstatt – malownicze jezioro otoczone drewnianymi domkami, smukła wieża kościoła odbijająca się w tafli wody, a wszystko to w otoczeniu majestatycznych Alp. Widok niczym z pocztówki! 📸

Zanim wyruszyliśmy w podróż do Austrii, czytaliśmy liczne opinie na temat tego bajkowego miasteczka. Jedni uważali, że Hallstatt to obowiązkowy punkt każdej podróży po Austrii, inni twierdzili, że jest przereklamowane i zatłoczone. Postanowiliśmy sprawdzić to na własnej skórze! Początkowo planowaliśmy odwiedzić Hallstatt we wrześniu, jednak pogoda pokrzyżowała nasze plany. Nagłe powodzie i niespodziewane opady śniegu sprawiły, że musieliśmy odwołać wyjazd. Rozczarowanie było ogromne, ale nie poddaliśmy się!

Nowy termin wyjazdu wyznaczyliśmy na styczeń – tym razem głównym celem były narty, ale zarezerwowaliśmy jeden dzień na zwiedzanie Hallstatt. Wraz ze zbliżającą się datą wyjazdu ekscytacja rosła, ale gdzieś w głowie tliła się obawa – czy rzeczywistość dorówna moim wyobrażeniom? Czy Hallstatt naprawdę jest tak magiczne, jak mówią?

Hallstatt zimą – czy warto? Nasze doświadczenia z podróży! ❄️🏔️

No i nadszedł ten dzień! Wyruszyliśmy w drogę pełni ekscytacji, choć pogoda już od rana nie napawała optymizmem. Mimo pięknego początku dnia ( jak widać na zdjęciach u góry) prognozy niestety się sprawdziły – im bliżej Hallstatt, tym bardziej ciemne chmury zaczęły dominować na niebie, a deszcz powoli zaczął bębnić o szyby samochodu.

Styczeń to niezbyt łaskawy miesiąc na zwiedzanie, a tego dnia aura zdecydowanie nam nie sprzyjała. Jednak już sama droga do Hallstatt dostarczała widoków, które mogłyby zachwycić – krajobrazy przypominały nam te z Norwegii. Bujne góry spowite w zimowe szarości, drewniane domki wyglądające jak żywcem wyjęte z pocztówek i tajemnicza mgła, która unosiła się nisko nad wodą, tworząc niemal mistyczny klimat. Brzmi magicznie, prawda? A jednak… coś było nie tak. Może to przez ponurą pogodę, może przez wysokie oczekiwania, ale pierwsze wrażenie było dość nijakie. Szaro, buro, zimno – to nie do końca ten bajkowy obrazek, który widzieliśmy na zdjęciach w Internecie.

Pierwsze kroki w Hallstatt – rozczarowanie czy zachwyt?

Gdy w końcu dotarliśmy na miejsce, mimo kapryśnej pogody, byliśmy gotowi na odkrywanie uroków tej słynnej alpejskiej wioski. Przeszliśmy się główną uliczką, która prowadzi wzdłuż jeziora – to właśnie stąd pochodzi najbardziej rozpoznawalny widok Hallstatt. Miasteczko było niemal puste, co miało swój urok, oprócz nas byli jeszcze Azjaci i to nie mało… no i brakowało tej wyjątkowej atmosfery, której spodziewaliśmy się po tylu zachwytach w sieci.

I tak, mimo niesprzyjającej pogody, szliśmy dalej. Krople deszczu uderzały o brukowane uliczki, a wszechobecna szarość nie ułatwiała dostrzeżenia tego, co w Hallstatt tak wyjątkowe. Słynne pocztówkowe miasteczko nieco straciło swój urok, gdy zamiast błękitnego nieba i słońca mieliśmy przed sobą deszcz, kałuże i przenikliwe zimno. Ale skoro już tu byliśmy – postanowiliśmy zobaczyć jak najwięcej.

Cmentarz w Hallstatt – niezwykłe miejsce pełne historii

Jednym z najbardziej nietypowych miejsc, które odwiedziliśmy, był słynny cmentarz przy kościele parafialnym, znany ze swojej osobliwej historii. Powstał w XVI wieku, ale z powodu ograniczonej przestrzeni w miasteczku, tradycyjne pochówki stały się wyzwaniem. Początkowo trumny zakopywano pionowo, jednak nie było to rozwiązanie długoterminowe.

W związku z brakiem miejsca na kolejne pochówki, po 10–20 latach dokonywano ekshumacji – kości oczyszczano, a czaszki układano w specjalnej kapliczce obok cmentarza. Każda z nich została opisana personalnymi danymi zmarłego, a dodatkowo ozdobiona symbolicznymi malunkami – na czaszkach kobiet widnieją kwiaty, a na czaszkach mężczyzn gałązki bluszczu. Kości układane są chronologicznie według daty śmierci.

Kaplica Czaszek – niecodzienne miejsce, które warto zobaczyć

Tuż obok niewielkiego cmentarza znajduje się Kaplica Czaszek, jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Hallstatt. Niestety, zimą pozostaje zamknięta dla zwiedzających, więc mogliśmy jedynie zajrzeć przez kratę, dostrzegając kilka czaszek. To zdecydowanie powód, by wrócić do Hallstatt o innej porze roku – by móc w pełni poczuć klimat tego miejsca i lepiej zgłębić jego historię.

Hallstatt ta malownicza perła Austrii, która zachwyca swoim bajkowym urokiem, to jedno z najbardziej urokliwych miejsc w Europie i obowiązkowy punkt na mapie każdego podróżnika. Czy wiedzieliście, że ta niewielka miejscowość, licząca zaledwie 780 mieszkańców, przyciąga rocznie około 3 miliony turystów? To wszystko dzięki mediom społecznościowym oraz plotkom o rzekomej inspiracji do stworzenia scenerii w filmie „Kraina lodu”. To już kolejne miasteczko, które rzekomo inspirowało twórców tej animacji, gdyż mówi się, że głównymi inspiracjami były Arendal i Røros w Norwegii. Które z nich faktycznie jest tą prawdziwą inspiracją? Chyba się nie dowiemy…

Hallstatt to nie tylko jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na świecie, ale także osada o niesamowicie bogatej historii. Jego korzenie sięgają aż 7000 lat wstecz, kiedy to rozpoczęto tu wydobycie soli – białego złota, które przyczyniło się do rozwoju całego regionu. Dzięki temu Hallstatt było jednym z kluczowych ośrodków handlowych w epoce brązu, a wpływy jego mieszkańców rozciągały się na całą Europę. Nic więc dziwnego, że w 1997 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Spacerując po urokliwych uliczkach Hallstatt, można podziwiać malownicze domki odbijające się w tafli jeziora Hallstätter See, zabytkowy kościół z charakterystyczną wieżą oraz starą kopalnię soli – jedną z najstarszych na świecie. To miejsce to prawdziwa podróż w czasie, gdzie historia przeplata się z niezwykłymi krajobrazami Alp Salzburskich.

Planując wizytę, warto pamiętać o kilku wskazówkach. Ze względu na ogromne zainteresowanie turystyczne najlepiej przyjechać tu wcześnie rano lub poza sezonem, aby w pełni nacieszyć się spokojem i niepowtarzalnym klimatem tego miejsca. Niezależnie od tego, czy odwiedzicie Hallstatt na jeden dzień, czy zdecydujecie się zostać na dłużej, to miasteczko na pewno pozostawi w Waszych sercach niezapomniane wspomnienia.

Czy Hallstatt spełniło nasze oczekiwania?

Nasza wizyta w Hallstatt była pełna sprzecznych emocji. Choć miasteczko bez wątpienia jest urocze i ma wiele do zaoferowania, zimowa aura nie pozwoliła nam dostrzec jego pełnego blasku. Może to właśnie deszcz, chłód i szarość sprawiły, że nie poczuliśmy tej „magii”, o której tak wiele osób pisze? Nasze wrażenia z pobytu w Hallstatt nie były jednoznaczne. Czasami jednak te najbardziej popularne miejsca turystyczne bywają przereklamowane, a my, nastawieni na „pocztówkowy” obrazek, musieliśmy zmierzyć się z rzeczywistością, która niestety nie do końca pasowała do naszych wyobrażeń.

Z jednej strony, nie można zaprzeczyć, że Hallstatt jest wyjątkowe – malownicze domy, odbijające się w tafli jeziora, a wokół majestatyczne góry, które dopełniają krajobraz niczym z bajki. Ale z drugiej strony, tłumy turystów i znaczna komercjalizacja miejsca sprawiają, że w niektórych momentach czujemy się jakby Hallstatt stał się „skansenem turystycznym”. Choć nadal pełne magii, miasto stało się miejscem, które wygląda jakby żyło wyłącznie dla turystów.

Każda pora roku ukazuje Hallstatt w innym świetle – latem urzeka soczystą zielenią i możliwością rejsów po jeziorze, jesienią otacza je złocisto-czerwony pejzaż, a zimą zamienia się w magiczną, śnieżną krainę przypominającą bajkowe miasteczko. To właśnie dlatego Hallstatt stało się jednym z najbardziej instagramowych miejsc na świecie.

Jedno jest pewne – Hallstatt jest miejscem, do którego warto wrócić, ale może przy bardziej sprzyjającej pogodzie. A może wręcz przeciwnie? Może właśnie ta tajemnicza, mroczna atmosfera jest jego największym atutem zimą? Na pewno wrócimy do Hallstatt przy bardziej sprzyjającej pogodzie i damy temu miejscu jeszcze jedną szansę, mimo że wtedy spodziewamy się zatrzęsienia turystów. Jesteśmy przekonani, że przy lepszych warunkach pogodowych, Hallstatt zyska zupełnie inny wymiar, a może uda się nam zobaczyć jego piękno bez tłumów. Bez względu na to, jak bardzo popularne to miejsce, nie możemy odmówić mu uroku – Hallstatt na pewno zasługuje na to, by dać mu jeszcze jedną szansę!

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...

Language