Podróże bliskie,  SARDYNIA

Sardynia: Wyspa Piękna, Kontrastów i Zaskoczeń

Witamy na Sardynii, lub jak nazywają ją miejscowi – Sardegna. To miejsce, o którym każdy słyszał, ale mimo to nadal pozostaje w cieniu bardziej popularnych kierunków turystycznych. Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że stoisz na krawędzi klifu, gdzie lazurowe wody Morza Śródziemnego spotykają się z surowymi, historycznymi krajobrazami? My właśnie tak wyobrażaliśmy sobie tę wyspę, stawiając jej poprzeczkę bardzo wysoko. Jednak rzeczywistość, przynajmniej w części wyspy, którą mieliśmy okazję odwiedzić, okazała się nieco inna. Nasz majowy wyjazd w końcu doszedł do skutku i wymarzona wyspa czekała na nasz przyjazd…

Pierwsze Wrażenie – Mieszane Uczucia
Przed wyjazdem rozmawialiśmy z wieloma osobami, które wychwalały Sardynię pod niebiosa. Słyszeliśmy same ochy i achy, dlatego nasze oczekiwania były ogromne. Po pierwszym dniu zwiedzania nasze wrażenia były jednak mieszane. Szczerze mówiąc, Sardynia na początku nas nie zachwyciła, a ja sam myślałem: „Czy to na pewno to miejsce, o którym wszyscy tak mówią?”. Na szczęście, nie poddaliśmy się pierwszemu rozczarowaniu i postanowiliśmy dać wyspie drugą szansę. To była świetna decyzja! Kiedy ruszyliśmy na dalszą eksplorację Sardynii, zaczęliśmy odkrywać jej prawdziwe piękno – te ukryte zakątki, które czynią tę wyspę tak wyjątkową. Ale o tym więcej w dalszej części tekstu…

Podczas naszego pierwszego, choć krótkiego, pobytu na Sardynii, zdecydowaliśmy się skupić na jej południowo- zachodniej części. Zawsze lubimy poznawać to, co mniej znane i rzadziej odwiedzane. Północ, która jest bardziej znana i popularna, zostawiliśmy sobie na inną okazję.

Sardynia – Wyspa, Do Której Warto Wracać
Nasza podróż po zachodniej Sardynii była pełna niespodzianek. Po początkowym rozczarowaniu przyszło zrozumienie, że ta wyspa ma do zaoferowania znacznie więcej niż to, co widać na pierwszy rzut oka. Sardynia to miejsce, do którego z pewnością wrócimy – i to z wielką radością.

Sant’Antioco – Ukryty Skarb Sardynii

Następnego dnia, zaraz po przylocie, ruszyliśmy w kierunku południowo-zachodnim Sardynii, gotowi na nowe przygody. Na Sardynii czeka Was wiele niesamowitych miejsc, ale warto poświęcić trochę czasu na odkrycie jednej z mniej znanych, a zarazem fascynujących wysp – Sant’Antioco. To czwarta co do wielkości wyspa we Włoszech, a dzięki grobli łączącej ją z Sardynią, można tam dotrzeć i zwiedzanie jej bez konieczności opuszczania samochodu.

Naszą podróż po Sant’Antioco rozpoczęliśmy od absolutnie zachwycającego miejsca – Cala Grotta. Położona na zachodnim brzegu wyspy, ta zatoczka jest prawdziwą perełką jak mówią miejscowi i turyści rozpoczynający swoją przygodę z pod®zamii zwiedzaniem. Minifiord bezczelnie wdziera się w ostre, skaliste wybrzeże, a jego lazurowe wody i spektakularne widoki zapierają dech w piersiach. To jedno z tych miejsc, które na długo zapadają w pamięć. Zatoczkę możecie podziwiać z dwóch perspektyw: z góry klifu, skąd rozciąga się imponujący widok (uwaga, brak zabezpieczeń!), lub z dołu, schodząc po kamieniach do samego brzegu. Jeśli macie ochotę na kąpiel, to śmiało! Jednak warto pamiętać, że woda w Cala Grotta nie należy do najcieplejszych, a przy brzegu robi się szybko głęboko.

Sant’Antioco to wyspa, która z pewnością zasługuje na uwagę każdego podróżnika. Jej dzikość, naturalne piękno i surowe krajobrazy tworzą atmosferę nieco tajemniczą i niemal magiczną. Cala Grotta to tylko jeden z wielu powodów, dla których warto odwiedzić tę wyspę. Możecie być pewni, że Sant’Antioco dostarczy Wam niezapomnianych wrażeń i widoków, które na długo pozostaną w Waszej pamięci. Jeśli planujecie podróż na Sardynię, można dodać Sant’Antioco do swojego planu. To miejsce, które z pewnością Was oczaruje i pozwoli odkryć mniej znaną, ale równie piękną twarz tego regionu Włoch.

Podróżując dalej wzdłuż wybrzeża Sardynii na północ, nie mogliśmy oprzeć się pokusie zatrzymania na każdym punkcie widokowym, który pojawił się na naszej trasie. Każde z tych miejsc oferowało unikalne perspektywy, które ukazywały piękno tej wyspy w pełnej okazałości.

Widoki na Plaże, Góry i Wioski

Nasza droga wiodła przez malownicze wzgórza, z których roztaczały się widoki na złociste plaże, surowe górskie krajobrazy, pola porośnięte kaktusami oraz urokliwe, spokojne wioski. Każdy przystanek to okazja do zatrzymania się na chwilę, zaczerpnięcia świeżego powietrza i uchwycenia piękna Sardynii w obiektywie aparatu. Warto było zatrzymać się przy każdym z tych punktów widokowych, aby w pełni docenić różnorodność krajobrazów, które oferuje ta wyspa.

Jednym z miejsc, które szczególnie zapadło nam w pamięć i tu już zaczęło być tak jak lubimy… było Capo Giordano. Ta malownicza zatoczka położona na wzgórzu wzdłuż wybrzeża Sardynii prowadziła nas wprost do Portoscuso, niewielkiej miejscowości znanej z fantastycznie kolorowego morza. Woda tutaj mieniła się wszystkimi odcieniami błękitu i turkusu, tworząc widok, od którego trudno było oderwać wzrok.

Na miejscu znajduje się restauracja, gdzie można odpocząć i delektować się lokalnymi przysmakami, jednocześnie podziwiając zapierające dech w piersiach widoki. Spacer wokół zatoczki to idealny sposób na pełne zanurzenie się w atmosferze tego miejsca – szum fal, ciepły wiatr i niekończące się widoki na bezkresne morze sprawiają, że Capo Giordano to punkt obowiązkowy na trasie przy kto®ym warto się zatrzymać… Podróżując wybrzeżem Sardynii, warto zatrzymywać się na chwilę, by docenić każdą z takich perełek, jak Capo Giordano. To właśnie te momenty, te krótkie przystanki, pozwalają na pełniejsze zrozumienie i docenienie tej wyspy. Sardynia to miejsce, które trzeba odkrywać powoli, delektując się każdą chwilą i każdym widokiem. Warto dać się ponieść urokowi tej wyspy i pozwolić, by każde z tych miejsc opowiedziało swoją historię…

Pan di Zucchero – Gigant Sardynii, Którego Nie Można Przeoczyć

Podróżując po Sardynii, nie mogliśmy ominąć jednej z najbardziej imponujących atrakcji tej wyspy – Pan di Zucchero. Ta majestatyczna skała, będąca chlubą Sardynii, jest widoczna z wielu miejsc na południowo-zachodnim wybrzeżu – z plaż, punktów widokowych czy nawet przydrożnych parkingów.

Pan di Zucchero to najwyższa w Europie i druga na świecie skała, która wyłania się wprost z morza, sięgając 133 metrów wysokości. Porównywana jest często do słynnego wzgórza Pão de Açúcar w Rio de Janeiro, co znajduje swoje odzwierciedlenie w jej nazwie – „głowa cukru” lub „kostka cukru”. W języku sardyńskim skała nazywana jest Concali su Terràinu. Już z daleka robi olbrzymie wrażenie, ale to dopiero z bliska można w pełni docenić jej potęgę. Kiedy patrzy się na nią z poziomu wody, trudno opisać ogrom tego naturalnego monumentu – trzeba zadzierać głowę, by dostrzec jej wierzchołek, co uświadamia, jak potężne są siły natury, które ją stworzyły.

Pan di Zucchero to nie tylko spektakularny widok. To także mekka dla miłośników wspinaczki. Na skale zainstalowana została słynna ferrata – „Il Sentiero del Minatore”, czyli szlak górników. To jednak nie jedyna atrakcja dla wspinaczy. Skała oferuje kilka innych dróg wspinaczkowych oraz ścieżkę przyrodniczą, która pozwala na jeszcze bliższe zetknięcie się z tą niesamowitą formacją skalną.

Porto Flavia – Inżynierski Cud Ukryty w Skale

Po wizycie przy majestatycznej skale Pan di Zucchero, ruszyliśmy w kierunku kolejnej fascynującej atrakcji Sardynii – Porto Flavia. To miejsce, które na pierwszy rzut oka wydaje się po prostu starą kopalnią, która skrywa niezwykłą historię i inżynierski geniusz.

Czym Jest Porto Flavia?

Porto Flavia to port przeładunkowy, który został wydrążony bezpośrednio w skale na początku XX wieku, w latach 1922-1924. Dlaczego zdecydowano się na budowę tak nietypowego portu? Okazuje się, że pobliska kopalnia minerałów nie miała bezpośredniego dostępu do portu, a najbliższe takie miejsce znajdowało się na wyspie San Pietro, w miejscowości Carloforte. Z tego powodu zdecydowano się na wydrążenie ponad półkilometrowego tunelu w skale, aby ułatwić transport minerałów. Wnętrze Porto Flavia to sieć tuneli, w których ułożono tory kolejki górniczej. Dzięki niej minerały były bezpośrednio przewożone z kopalni do ładowni statków, które cumowały po drugiej stronie góry. To rozwiązanie było prawdziwym przełomem inżynierskim w tamtych czasach, pozwalając na efektywniejszy transport surowców.

Obecnie Porto Flavia funkcjonuje jako muzeum, które przyciąga turystów z całego świata. Po zakupie biletu (10€ za normalny, 5€ za ulgowy), otrzymujemy kaski ochronne i ruszamy w podróż przez tunele. Wnętrza są dobrze zachowane, a na końcu najdłuższego tunelu czeka nas spektakularny widok – taras widokowy z widokiem na imponującą skałę Pan di Zucchero. Choć samo zwiedzanie Porto Flavia jest niezwykłe, prawdziwe piękno tego miejsca ujawnia się, gdy ogląda się je z poziomu wody. Wiele osób, które miały okazję wynająć łódkę lub zdecydować się na rejs wzdłuż wybrzeża, wspomina to jako jedno z najbardziej niezapomnianych przeżyć. Niestety, my mogliśmy podziwiać ten widok jedynie na zdjęciach, ale jeśli macie okazję, gorąco polecamy taką wyprawę.

Dojazd do Porto Flavia…

Planując wizytę w Porto Flavia, warto mieć na uwadze, że dojazd do tego miejsca jest całkiem prosty, choć ostatni odcinek drogi może dostarczyć nieco emocji. Z głównej trasy prowadzącej wzdłuż wybrzeża, zjeżdżamy na szutrową drogę, która prowadzi bezpośrednio do portu. Warto zwrócić uwagę, że w sezonie, szczególnie w godzinach popołudniowych, ten odcinek drogi może być dość zatłoczony. To świadczy o ogromnej popularności Porto Flavia, co zresztą nie dziwi – miejsce jest naprawdę wyjątkowe. Warto zaplanować przyjazd z wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli zamierzacie odwiedzić to miejsce w szczycie sezonu. Pomimo tego, że jest to popularna atrakcja, organizacja parkingu jest całkiem sprawna.

Jednak to, co naprawdę urzekło nas podczas tej wycieczki, to nie tylko samo Porto Flavia, ale również obszar wokół niego. Widoki na okoliczne wzgórza i wybrzeże zapierają dech w piersiach. Jest coś wyjątkowego w surowej urodzie tego miejsca – połączenie skalistego terenu, soczystej zieleni i lazurowego morza tworzy obraz niemal nie z tej ziemi. W pewnym momencie zastanawialiśmy się nawet, czy okolica nie jest jeszcze piękniejsza niż sama kopalnia!

Iglesias – Małe Miasteczko

Ostatnią przystanią na naszej sardyniańskiej trasie było niewielkie miasteczko Iglesias, położone około 60 km od Cagliari, w rejonie przemysłowym Sardynii znanym jako Sulcis-Iglesiente. Ta część wyspy słynęła niegdyś z bogactwa minerałów, a jej gospodarczy rozkwit przypadł na okres faszystowskiej dyktatury we Włoszech. Do dziś pozostały tu liczne, już nieczynne kopalnie, które na zawsze odcisnęły swoje piętno na krajobrazie tej części wyspy.

Iglesias, w czasach dominacji katalońsko-aragońskiej, było miastem królewskim. To królewskie dziedzictwo jest wciąż widoczne, zwłaszcza podczas obchodów Wielkiego Tygodnia, gdy ulice miasta wypełniają się procesjami w tradycyjnych hiszpańskich strojach, zachowując formy i kolory sięgające dawnych czasów.

Dzisiaj Iglesias przyciąga turystów głównie swoimi malowniczymi uliczkami, w tym słynną aleją ozdobioną kolorowymi parasolkami, które romantycznie kołyszą się nad przechodniami. Niestety, podczas naszej wizyty pod koniec kwietnia, parasolki jeszcze nie były zawieszone. Mimo to, miasto oferuje wiele innych atrakcji, takich jak liczne kościoły oraz imponujący Pałac Lamarmora, zlokalizowany na Piazza Alfonso Lamarmora.

Iglesias jest na tyle kompaktowe, że nawet będąc tam po raz pierwszy, trudno się zgubić. To również doskonałe miejsce na nocleg, zwłaszcza jeśli planujemy zwiedzić atrakcje południowo-zachodniej części Sardynii. Miasto łączy w sobie urok historycznego centrum z bliskością pięknych, choć surowych krajobrazów tej części wyspy. Jeśli szukacie miejsca, gdzie historia łączy się z autentyczną atmosferą małego miasteczka, Iglesias z pewnością was nie zawiedzie.

Wyprawa na Cala Goloritzè: Odkrywanie Rajskiej Plaży Sardyni

Kolejnego dnia naszej podróży po Sardynii, odkryliśmy jedno z najpiękniejszych miejsc na wschodnim wybrzeżu – Cala Goloritzè, prawdziwą perłę tej wyspy. Ta plaża to istny raj na ziemi, z wodą w odcieniach turkusu, podmorskimi źródłami, majestatycznymi marmurowymi skałami i naturalnym łukiem wyrzeźbionym w skale.

Nad plażą góruje „Wzgórze Corrodi”, idealne dla pasjonatów wspinaczki. Droga do tego miejsca, prowadząca z głębi lądu aż do samej plaży, to niezapomniane przeżycie – bogactwo roślinności i zapierające dech w piersiach widoki towarzyszą na każdym kroku. Więcej o tej niezwykłej przygodzie możecie przeczytać tutaj… Z Cagliari czekała nas długa droga – najpierw pokonaliśmy spory dystans samochodem, a potem jeszcze czekały nas cztery kilometry pieszo w dół, po kamienistym terenie, aby dotrzeć na plażę. Trasa nie była łatwa, ale każdy krok przybliżał nas do tego niezwykłego miejsca, które wynagradza wszelki trud swoim pięknem


Magiczne Podziemia Sardynii: Wyprawa do Jaskini Neptuna

Zmordowani wcześniejszym dniem i wycieczką na bajeczną plażę Cala Goloritzè, postanowiliśmy odkryć kolejne skarby Sardynii. Nasz wybór padł na Jaskinię Neptuna – jedno z najbardziej fascynujących miejsc na wyspie. Trasa rozpoczęła się w Cagliari, skąd ruszyliśmy na północ, mając przed sobą około 260 km malowniczej podróży.

Capo Caccia, gdzie znajduje się jaskinia, przywitało nas surowymi klifami i widokami zapierającymi dech w piersiach. Choć tego dnia spędziliśmy więcej czasu za kierownicą niż na pieszych wędrówkach, wysiłek okazał się wart każdej minuty. Schody prowadzące do wejścia do jaskini wycisnęły z nas resztki sił, porównywalne do tych, które zużyliśmy podczas zejścia na Cala Goloritzè.Gdy tylko weszliśmy do wnętrza Jaskini Neptuna, zmęczenie ustąpiło miejsca zachwytowi. Natura stworzyła tu prawdziwe arcydzieło – imponujące stalaktyty i stalagmity, które przez tysiąclecia formowały się w magiczne kształty. Krystalicznie czyste podziemne jeziora dodają mistycznego uroku temu miejscu, a przewodnicy, pełni pasji, wprowadzają w fascynujący świat historii i geologii jaskini.

Każdy krok w tej podziemnej krainie przypominał o potędze natury i jej niesamowitej zdolności do tworzenia takich cudów. Jaskinia Neptuna to miejsce, które na długo zostanie w naszej pamięci jako jeden z najpiękniejszych zakątków Sardynii. Podróżując po Sardynii, warto odwiedzić zarówno spektakularne plaże, jak i ukryte skarby, takie jak Jaskinia Neptuna. To idealne połączenie wypoczynku i odkrywania tajemnic natury, które z pewnością wzbogaci każdą podróż po tej niezwykłej wyspie.

Tajemnicze Miasto Widmo: Nasza Wyprawa do Ingurtosu

Dzień rozpoczęliśmy od wycieczki do miasta widmo, co okazało się jednym z najbardziej intrygujących momentów naszej podróży po Sardynii. Podczas zbierania informacji o wyspie dowiedzieliśmy się, że takich opuszczonych miejsc jest tu kilka. Ingurtosu to jedno z nich, a jego historia jest wyjątkowo fascynująca.

Ingurtosu, choć dziś niemal zapomniane, niegdyś było tętniącym życiem centrum górniczym, jedną z najważniejszych kopalni srebra, ołowiu i cynku na środkowo-zachodnim wybrzeżu Sardynii. Obecnie jest częścią sieci Geoparków UNESCO i cichym świadkiem minionej epoki, położonym w malowniczej Dolinie Is Animas, która prowadzi aż do słynnych wydm Piscinas.

Gdy zbliżaliśmy się do Ingurtosu, początkowo niewiele wskazywało na to, że mijamy coś więcej niż opuszczone ruiny. Jednak z każdym kolejnym kilometrem zaczynaliśmy dostrzegać coraz więcej – domy porośnięte przez roślinność, stare studnie, kościół Santa Barbara z 1916 roku, mieszkania górników oraz imponujący budynek zarządu, zwany “zamkiem”, wzniesiony w stylu neośredniowiecznym około 1870 roku.

W Ingurtosu można podziwiać także kilka szczególnie urokliwych budynków, jak Villa Wright, dawny dom zastępcy dyrektora kopalni, oraz Villa Ginestra, rezydencję prezesa angielskiej firmy Pertusola, która zarządzała kopalniami. Najbardziej imponującym obiektem jest jednak Laveria Brassey, czyli Zakład Przeróbki Brassey, nazwany na cześć właściciela kopalni, Lorda Thomasa Alnutta Brasseya.

Po II wojnie światowej, Ingurtosu, podobnie jak wiele innych kopalni na Sardynii, stopniowo traciło na znaczeniu. W 1964 roku prawa do eksploatacji przekazano spółce Monteponi-Montevecchio, ale już kilka lat później kopalnie zostały całkowicie opuszczone, pozostawiając miasto na pastwę czasu.

Cagliari – Stolica Sardynii: Oczarowuje czy Rozczarowuje?

Cagliari, stolica i największe miasto na Sardynii, budzi mieszane uczucia – jednych oczarowuje, innych może rozczarować. Dla nas okazało się miejscem, które warto poznać i w którym można miło spędzić czas.

Planowaliśmy poświęcić cały dzień na zwiedzanie Cagliari, co zwykle wystarcza, by odbyć przyjemny spacer i dotrzeć do najważniejszych atrakcji. Niestety, pogoda tego dnia nie dopisała – deszcz pokrzyżował nam plany i nie zobaczyliśmy wszystkiego, co chcieliśmy. Mimo deszczu udało nam się na chwilę przystanąć i pospacerować po słynnym punkcie widokowym – Bastione di Saint Remy. Ta monumentalna budowla, wzniesiona w XIX wieku jako zwieńczenie obronnych murów Cagliari, zachwyca swoim majestatem. Po II wojnie światowej Bastione di Saint Remy zostało pieczołowicie odrestaurowane, by odzyskać dawny blask po zniszczeniach spowodowanych bombardowaniami. To miejsce jest równie piękne za dnia, jak i po zmroku, choć niestety można zauważyć porozrzucane wokół śmieci, które nieco zaburzają jego urok

Zapraszamy Was na krótkie zwiedzanie Cagliari – nawet jeśli pogoda nie zawsze dopisuje, stolica Sardynii ma wiele do zaoferowania. Dzięki swojemu urokowi, ciekawym zakątkom i smacznej kuchni, miasto to potrafi pozytywnie zaskoczyć każdego podróżnika.

Sardynia, z jej różnorodnością krajobrazów – od złotych plaż po dzikie góry i malownicze doliny – oferuje niezliczone możliwości odkrywania i przygód. Każde z odwiedzonych miejsc miało swój niepowtarzalny charakter i urok, a każde doświadczenie wzbogaciło naszą podróż. Jeśli planujecie wizytę na tej pięknej wyspie, z pewnością będziecie zachwyceni jej różnorodnością i naturalnym pięknem. Sardynia to miejsce, które na długo pozostaje w pamięci, oferując nie tylko wspaniałe widoki, ale także głębokie zanurzenie w historii i kulturze.

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...