Sewilla i jej kilka miejsc… – NORWEGIA I RESZTA SWIATA

Sewilla to stolica i największe miasto Andaluzji, a zarazem jedno z najciekawszych miast całego Półwyspu Iberyjskiego. Uważana przez wielu za najpiękniejsze miasto w całej Hiszpanii. Sewilla to miasto zwiedzane rocznie przez miliony turystów z całego świata. Jednym kojarzona z klubami piłkarskimi, a innym z flamenco i korridą. Jeden dzień to za mało żeby zobaczyć Sewillę i nacieszyć się pięknymi zakątkami tego cudownego miasta. Mówi się że na zwiedzanie samych zabytków i ciekawych miejsc w Sewilli warto przeznaczyć przynajmniej 3 dni, a u nas była to jednodniowa wycieczka wykupiona w biurze podróży Itaka.

Na zwiedzanie Sewilli wybraliśmy się będąc na wakacjach w Portugalii. Do przejechania z Albufeiry do Sewilli mieliśmy około 240 km w tym postój na kawę i toaletę. Była to szybka wycieczka i przez to że szybka nie widzieliśmy wszystkiego. Pobyt w tak krótkim czasie jedynie zwiększył nasz apetyt do poznania tego pięknego miasta.

Jadąc z biura podróży mieliśmy opracowany plan, a w nim kilka punktów. Pierwszym z nich był oczywiście popularny Plac Hiszpański – magiczne miejsce Sewilli… W życiu człowieka są takie miejsca i takie momenty, że na chwile po prostu odbiera nam mowę… my już w kilku takich miejscach byliśmy i właśnie jednym z takich miejsc był Plaza de Espana…

Plac Hiszpański… To wielki półkolisty plac przylegający do pięknego parku Parque de Maria Luisa, a ciąg budowli odgrodzony jest od centrum placu kanałem, z którym łączą go na wzór wenecki cztery mostki ozdobione barwną ceramiką. Te cztery mosty symbolizują cztery królestwa Hiszpanii: Kastylię, Leon, Nawarrę i Aragonię. Uroku miejscu dodają łódki pełne turystów pływające po sztucznie stworzonej rzece. Miejsce to jest naprawdę niezwykłe i bywa nazywane “Hiszpańską Wenecją”.

Twórcą tego cuda jest Anibal Gonzalez. Cały kompleks powstał całkiem nie tak dawno bo w roku 1929, w związku z Wystawą Iberoamerykańską organizowaną w Sewilli. Inauguracji otwarcia dokonał król Alfons XIII. Na wystawie prezentowano nowinki hiszpańskiego przemysłu i rzemiosła. Wszyscy biorący udział w wystawie mieli za zadanie wybudować z cegły i kamienia po jednym pawilonie.

Kolejnym miejscem była Barrio de Santa Cruz – stara dzielnica żydowska.
Barrio de Santa Cruz to urokliwa dzielnica, ciasnych i krętych uliczek idealna na długie spacery. Żeliwne balkony i okiennice przystrojone są donicami z kwiatami, a białe ściany kamienic mienią się gorącym słońcu Hiszpanii. Dodatkowo uroku budynkom dodają kompozycje błękitnych płytek ceramicznych azulejos. Większość budynków, które tworzą architekturę dzisiejszego Barrio de Santa Cruz powstało w XIX wieku. Santa Cruz to nowa nazwa średniowiecznej dzielnicy żydowskiej zwanej wcześniej Judería, a XIII wieku znajdowało się tam drugie co do wielkości skupisko społeczności żydowskiej.

W dawnej dzielnicy żydowskiej znajduje się kilka zabytkowych budynków, które warto odwiedzić. Jednym z nich jest barokowy Hospital de los Venerables Sacerdotes -Szpital dla Sędziwych Księży. Powstał w XVII wieku w celu zapewnienia dachu nad głową duchownym, którzy z racji wieku nie byli już w stanie wykonywać posługi kapłańskiej. Spacerując ciasnymi brukowanymi uliczkami odnajdziemy magię nie tylko w tym co dostrzegają nasze oczy, ale jest tam również uczta dla innych zmysłów. A do tego na rogach uliczek dobiega dźwięk hiszpańskiej gitary oraz odgłos śpiewu flamenco. Coś niesamowitego…

Zacienione wąskie uliczki robią wrażenie. Budynek dotyka budynek, a my śmiało możemy je dotykać rozkładając ręce… niesamowite miejsce…

Dalej po drodze mijaliśmy Katedrę Najświętszej Marii Panny (Catedral de Santa María de la Sede de Sevilla) katedra sewilska jest bez wątpienia jedną z najważniejszych wizytówek tego historycznego miasta. Imponująca budowla stoi w samym sercu Sewilli. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem dzieła Martineza. Ze względu na rozmiar budowli, nie dało się w żaden sposób objąć w całości i przedstawić tego cuda na jednej fotografii. Szkoda że nie było czasu na zwiedzanie jej wnętrza… robi ogromne wrażenie… Katedra w Sewilli to miejsce, w którym spoczywają prochy wybitnych hiszpańskich osobistości, jedną z tych postaci, której sarkofag znajduje się we wnętrzu katedry wydaje się być wielki odkrywca Ameryki, Krzysztof Kolumb.

Ciekawostką jest to, że Sewillą rządzili Almohadzi, czyli ta sama dynastia, która rezydowała w Marakeszu. A sewilska wieża jest daleką kuzynką minaretu z meczetu Kuttubija, która też mieliśmy okazje podziwiać.

Dalej nasza wycieczka kierowała się w kierunku centrum miasta i na pasaż handlowy. Tego dnia był strasznie gorąco, a ludzie byli wykończeni dreptaniem i podziwianiem. Każdy kto mógł uciekał w cień i nawadniał organizm. Lato w Sewilli jest upalne i suche. Temperatury od czerwca do sierpnia mogą przekraczać nawet 40°C w najgorętszym momencie dnia.

Sewilla wypełniona jest też historycznymi tawernami i knajpkami, w których zjemy pyszne dania tapas i napijemy się lokalnego wina, wina pomarańczowego, który jest znakiem rozpoznawczym Sewilli.