LOFOTY,  Nordland,  Podróże bliskie

Lofoty i wioska rybacka Henningsvær…

Lofoty pełne są cudownych miejsc… Wielkie góry i woda, która otacza archipelag z każdej strony to jedno, ale kryje się tam coś jeszcze, kilka fajnych niespodzianek, które warto zobaczyć… Oprócz sporych miast jak na ten region Norwegii, Lofoty pełne są jednych z najbardziej uroczych i kolorowych wiosek rybackich w kraju. Ale żadna nie jest tak urocza i klimatyczna jak Henningsvær. Wioska licząca nieco ponad 500 osób, która znajduje się na wyspie pośród kilku innych małych wysepek skradła serce nie jednego turysty…

Henningsvær nie bez powodu nazywany jest Wenecją Północy. Największa w Norwegii wioska rybacka rozłożona jest na kilku wyspach połączonych pomostami i mostami. Niemal przez cały rok tętniąca życiem miejscowość ze względu na wiele atrakcji jakie dostarcza swoim turystom jak i miejscowym. Zimą tętni życiem za sprawą rybaków zjeżdżających się z wielu krańców świata. Rybacy przybywający na północ obierają kurs na łowiska poza Henningsvær i dostarczają połów dorsza kupującym na lądzie. Stąd idzie dalej w świat, poszukiwany przez wiele najlepszych kuchni świata. Latem natomiat można spacerować między domami, kawiarniami, restauracjami, hotelami, wystawami sztuki, sklepami i oczywiście pięknymi terenami przyrodniczymi.

Jest to malutka miejscowość zbudowana na kilku  wyspach Hellandsøya i Heimøya. Do 1960 roku połączenie z lądem było jedynie drogą morską. Z każdej strony otocza ją Morze Północne, tylko od strony  południowej mamy widok na port i piękne góry, z których są wspaniałe widoki.

Henningsvær znajduje się zaledwie 25 km (około 40 minut jazdy) od Svolvær. Podczas jazdy do Henningsvær jest wiele do zobaczenia. Wyjeżdżając na drogę w kierunku wioski mijamy kilka fajnych miejsc, takich jak plaża Rørvikstranda i fiord Djupfjorden. Wąskie i kręte drogi z pięknym widokiem na góry i wodę, łodzie rybackie w centrum miasta, w połączeniu z małymi, lokalnymi sklepikami, restauracjami, produkcją sztokfisza i zupełnie wyjątkowym boiskiem do piłki nożnej sprawiają, że Henningsvær to idylliczne miejsce, które trzeba koniecznie odwiedzić.

Ze względu na tradycyjną architekturę wioski rybackiej Henningsvær wygląda niesamowicie. Dodatkową atrakcją turystyczną na miejscu jest nurkowanie i i wspinaczka górska. W okolicy jest sporo szlaków górskich o różnym poziomie trudności.

Małe miasteczko Henningsvær to jedno z moich ulubionych miejsc na Lofotach. Wędrując po uliczkach miasteczka, z łatwością moglibyśmy sobie wyobrazić, że tu mieszkamy! Uwielbiam przytulną atmosferę małego miejsca ze starymi drewnianymi domami, galeriami sztuki, a wszystko to otoczone morzem i wysokimi poszarpanymi górami.

Mimo że Henningsvær jest małe, wydaje się dość miejskie, a to za sprawą fajnych kawiarni, restauracji i sklepów sprzedających lokalne produkty.
Do dziś można powiedzieć, że Henningsvær jest prężnie rozwijającą się wioską rybacką od XVI wieku, której okres rozkwitu przypada na 1940 r. Do dziś rybołówstwo pozostaje głównym źródłem dochodów, a miasto eksportuje rocznie około 66 000 ton dorsza.

Dzięki spektakularnej scenerii, otoczonej morzem i stromymi górami, Hennisgsvær to doskonałe miejsce na polowanie na zdjęcia. Miejscowość słynie również jako ośrodek przygód na świeżym powietrzu z takimi aktywnościami jak piesze wędrówki, wspinaczka, kolarstwo górskie, kajaki, wędkarstwo , snorkeling i safari z orłem morskim. I jeśli chcecie doświadczyć pięknego widoku nie tylko z gór polecamy również Henningsvær z morza. Możliwości jest wiele. A najbardziej popularnym w ostatnim czasie jest trzygodzinna wyprawa kajakiem Lofoten. Wycieczka rozpoczyna się i kończy na molo w Henningsvær Bryggehotell. Następnie doświadczeni przewodnicy zabiorą Cię między wysepki i rafy, aby doświadczyć życia zarówno pod, jak i nad powierzchnią wody.

My doświadczyliśmy już kilka razy takiej przyjemności i podziwialiśmy miasteczko z kutra rybackiego w połączeniu z łowieniem dorszy.

Ale oprócz zwiedzania samego Henningsvær, najpopularniejsze atrakcje miasta to dwie galerie sztuki Kaviar Factory i Gallery Lofoten. Jest jeszcze jedna, hit Instagrama i wielu innych portali społecznościowych. Jeśli uważacie boisko za atrakcję turystyczną, to Henningsvær Football Field z pewnością znajdzie się na szczycie listy! To ogromny hit i obowiązkowy punkt zdjęciowy podczas wizyty w Henningsvær. Nie jesteśmy fanami piłki nożnej ale bliscy podekscytowani widząc takie cudo wykute w skale. Najfajniejsze wrażenie robi oczywiście widok z góry. Stadion piłkarski Henningsvær to jedno z najbardziej niesamowitych i malowniczych boisk piłkarskich na świecie, schowane pomiędzy wysokimi górami, otoczone morzem i fiordami, a jasnozielona trawa naprawdę wyróżnia się na tle otaczających ją skał i morza, a widok jest dość surrealistyczny.

Krótka historia Henningsvær


Henningsvær było w średniowieczu (od V do końca XV wieku) ważną wioską rybacką z ogromną produkcją sztokfisza (stokfisz- to suszona ryba ) W 1769 roku w Heningsvær mieszkały tylko cztery osoby, ale w następnym już roku miasto otrzymało pozwolenie na prowadzenie pensjonatu z koncesją na alkohol i wszystko się zmieniło.Henningsvær z osłoniętym portem szybko stał się popularnym miejscem dla rybaków. W 1882 r. była to największa wioska rybacka na Lofotach z 113 chatami rybackimi / rorburami, 70 domami, 7 pomostami, składem węgla, kotłownią wątrobami z dorsza i piekarnią.

Dziś około 500 osób nazywa Henningsvær swoim domem.
Henningsvær składa się z małych płaskich wysp Heimøy i Hellandsøy połączonych falochronem zbudowanym w 1934 r. Falochron sprawia, że ​​Henningsvær jest idealnym portem rybackim chronionym przed wzburzonym morzem Arktyki. Wszystko to co widzimy tam to góry, krystalicznie czysta woda z piaszczystymi plażami, piękne mosty łączące wyspy i nie tylko…

Okolice wód Henningsvær to jedne z najbogatszych łowisk wędkarskich. A zima, to najlepszy okres na złapanie wielkich okazów dorsza, halibuta, saja, zębacza, brosmy i rdzawca. Ale tylko największe okazy dorsza lądują na stojakach do suszenia. Ryba po złowieniu jest patroszona, myta i zawieszana właśnie na takich drewnianych stojakach. Sucha i osolona  w naturalny sposób przez wiatry jakie są na Lofotach nadaje się do spożycia. Można ją sporzywać właśnie w takiej postaci prosto z haka lub po przyrządzeniu.

A tak Henningsvær prezentuje się z góry… dokładnie z Festvågtind… Nie ma potrzeby żeby wspinać się jeszcze wyżej, ta kto®ka ale dość wymagająca trasa w zupełności dostarcza nam cudownych widoków na koniec… Małe jest pienne i tu trzeba przyznać rację…

Mimo tych wiszących chmur czasami wiatru i deszczu miejsce to jest niesamowite. Wioskę warto odwiedzić o każdej porze roku i przy każdej pogodzie… Zjęcia robione są i różnych porach roku i zbierane przez kilka lat..

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...