Norwegia,  Podróże bliskie,  Vestland

Widok na Årdalsfjorden z góry Fagerset…

Fagerst było jednym z dłużej planowanych wypraw. Szukając w internecie ciekawych szklaków napotkać można wiele różnych bardzo ciekawych i interesujących miejsc. Nie wszystkie są zjawiskowe i czasami można się bardzo rozczarować, będąc już u celu. Bo nie sztuka jest wstać skoro świt, z duszą na ramieniu wdrapywać się na sam szczyt, a potem krzyczeć ze złości jak tam okropnie brzydko.

Fagerest to może żadne szczególne miejsce ale moją uwagę w internecie przyciągnęły stare chaty na szczycie jednej z gór z cudownym widokiem na Årdalsfjorden. Takich miejsc w Norwegii jest bardzo dużo i cieżko wybrać te naprawdę najładniejsze i nie ciężkie do pokonania. Bardzo lubię tego typu klimat, bo z każdym nich wiąże się jakaś historia. Zapewne i te chaty maja swoją ale niestety nie znalazłam żadnej wzmianki o tym miejscu. Jedyne co udało mi się wygrzebać to, to że prawdopodobnie domy zostały wzniesione w latach 1807- 1814… czy to prawda… nie wiem…

My w każdym bądź razie udaliśmy się do tego miejsca, w piękny majowy dzień. Dokładnie było to 23.05 wiosna w Norwegii rozgościła się na dobę już jakiś miesiąc wcześniej ale jak to w górach bywa… bywa różnie… Dzień naszej wędrówki zapowiadał się słoneczny i bardzo ciepły.

Szlak…

Wycieczka rozpoczyna się przy nabrzeżu promowym w Fodnes. Należy  zaparkować samochód na parkingu 50 m za nabrzeżem. Następnie iść kawałek prywatną szutrową drogą. Po lewej stronie widać wydeptany szlak i nim należy podążać dobrze oznaczoną i całkiem dobrą ścieżką w górę grani. Szlak jest uważany za jeden z najlepszych w gminie Lærdal. W większości jest to torf z drobnymi igłami, a trasa prowadzi rozproszonym sosnowym lasem do samej góry…

Na słupku obok ścieżki widoczna jest linia energetyczna Fodnes – Lærdal. Nazwa St. Olavskjelda pochodzi od legendy, która głosi, że święty Olav jechał tu ze swoim koniem, a koń uderzył kopytem o ziemię i znalazł wodę. 

Po około 30 minut marszu dość stromą górą trafiamy na pierwszy punkt widokowy Stegen, z pięknym widokiem, który mieści się na 565 m n.p.m. Widok jest obłędnie piękny na dolinę, fiord i wysokie do nieba góry. Góry to dla wielu osób magiczne miejsce, które pozwala w niezwykły sposób się wyciszyć i dotrzeć do głębi własnego wnętrza. Zdobywając szczyty można się wiele nauczyć o sobie i o świecie. Miejsce to oczarowało nas i wyżej już nie miałam ochoty wchodzić, bo przed nami było jeszcze 400 metrów pod bardzo stromą górę…

“Kiedy jestem w górach nie istnieje świat zewnętrzny, zgiełk i pośpiech. Jest tylko natura i życie razem z jej rytmem. Ktoś może powiedzieć, że to tylko mój wymysł, bo przed życiem się nie ucieknie. Zależy kto co nazywa życiem”.

No i poszliśmy dalej… 300 metrów pokonaliśmy dość zwinnie i szybko, ale ostatnie 100 metrów było męczarnią. Szliśmy długo przedzierając się przez śnieg, który był przeszkodą i którego to pod koniec maja było dość sporo. Nie było to łatwe przejście, topniejący śnieg był bardzo zdradliwy na tej trasie. Każdy krok musiał być bardzo przemyślany bo inaczej można było zjechać prosto do fiordu… Do tego nasza mała biała sunia lądowała co chwilę w dziurach i żeby nie czerwona obroża to byśmy mieli problem ze znalezieniem jej…

W informacji napisane jest że można w to miejsce iść cały rok, szkoda tylko, że zapomnieli napisać o śniegu skróty zalega tam do lata…

I pomyśleć że dawno, dawno temu w takim miejscu i na takiej wysokości żyli ludzie… Widok mieli piękny ale dojazd do najbliższej wsi nie był łatwy…

Årdalsfjorden jest odnogą najdłuższego fiordu w Norwegii Sognefjordu leżącego w gminie Årdal. Jest to środek trzech najbardziej wewnętrznych ramion fiordu i rozciągały się 16 kilometrów na wschód do Årdalstangen. Jest to również jeden z ładniejszych i bardziej malowniczych fiordów po którym mieliśmy okazje przeprawiać się niejednokrotnie. A widok z góry utwierdził mnie tym jeszcze bardziej. Fiordy to najbardziej charakterystyczny element rzeźby tego kraju. Pionowe skalne ściany sięgające czasami nieba, a między nimi lustro spokojnej czasami ciemnej czasami turkusowej wody…

Jeśli ktoś lubi wysokość i fantastyczne widoki na góry i fiordy, tak jak my to polecamy to miejsce, a także wędrówkę wyżej do popularnego Vetanosi które jest na wysokości 1134 m n.p.m. Widoki z tej wysokości są jeszcze ładniejsze niż z Fagreset… Kto wie może i my się zdecydujemy podjąć takie wyzwanie i wdrapiemy się tam latem tym razem…

Ciekawe miejsca w pobliżu…

Witaj w naszym świecie…To my…Ania, Arek… Razem z nami zwiedzisz cudowne zakątki Norwegii, która fascynuje nas od kilkunastu lat... Zapraszamy nad piękne fiordy, ogromne wodospady, urokliwe miasta, kolorowe wioski, a także wysokie góry...